Dostęp radiowy w całej metropolii to lepszy sposób na pomoc biedniejszym dzieciom niż bony o wartości 700 funtów na zakup komputerów - uważa burmistrz Londynu, zapowiadając rozpoczęcie inwestycji w infrastrukturę wi-fi.

Podróżujących do Londynu w interesach czy dla przyjemności może zainteresować fakt, że burmistrz stolicy Zjednoczonego Królestwa - Boris Johnson - zamierza w całym mieście udostępnić internet w technologii wi-fi. Jest to także jego odpowiedź na plan premiera Gordona Browna, który zamierza wydać 300 milionów funtów na bony dla biednych uczniów, które przeznaczone mają być na zakup komputerów z dostępem do internetu.

Johnson uważa, że lepszym rozwiązaniem będzie umożliwienie korzystania z Sieci w każdym zakątku przeszło 8-milionowego miasta. Jego zdaniem propozycja Gordona Browna jest niczym innym, jak łapówką o wartości 700 funtów. Nie rozwiąże ponadto problemu 1,4 mln dzieci z biedniejszych rodzin.

Skoro udało się wprowadzić dostęp wi-fi w innych częściach świata, także w najbiedniejszych krajach, czemu nie miałoby się udać w Londynie? - pyta Johnson. Inwestycje powinny rozpocząć się w Stratford, części Londynu, gdzie za cztery lata odbywać się będą Igrzyska Olimpijskie - podaje BBC.



Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.

Źródło: BBC

© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.