Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Miniony rok należał do portali internetowych. Usługi WWW coraz częściej odgrywają kluczową rolę w naszym życiu, toteż nie ma się co dziwić, że wyścig pomiędzy światowymi gigantami: Google, Yahoo oraz Microsoftem trwa. Echa walki o sieć słychać również na rodzimym rynku portalowym.

Bieżący rok kiepsko zaczął się dla Google. W styczniu Microsoft ogłosił prace nad własnym silnikiem wyszukiwania, porzucając mechanizm bazujący na silniku Inktomi, a jedna z kluczowych usług Google, GMail została uznana za dziurawą...

Na poprawę humoru, Google postanowiło podbijać kolejne rynki, tym razem biorąc się za wyszukiwanie informacji w nagraniach programów telewizyjnych, a później plikach Video. Po kilku dniach mechanizm zabezpieczeń serwisu Video został złamany przez DVD Johna. Pod koniec ubiegłego roku, także MS w końcu udostępnił możliwość przeszukiwania plików video.

Większym od GMaila problemem dla Google okazał się jednak pozew Francuzów - sędzia uznał, że Google łamie prawo wyświetlając w sekcji linków sponsorowanych reklamy firm konkurencyjnych dla danego zapytania. Szarganie dobrego imienia Google zaczęło się również wewnątrz firmy. Z bardziej absurdalnych spraw dot. Google, można przytoczyć pozew wniesiony przez fanatyków religijnych, w dodatku na święta Bożego Narodzenia.

Przełomowy okazał się również kwiecień. Google dodało do swojego serwisu mapowego możliwość obsługi zdjęć satelitarnych. Przy największym powiększeniu można dostrzec nawet ludzkie sylwetki czytające gazety na przystankach autobusowych i reklamy na dachach a także ...UFO. Kilka miesięcy później Google posunęło się dalej, dodając trzeci wymiar i mapy Księżyca. Niestety, mapy zostały wybiórczo ocenzurowane. To jednak nie powstrzymało niektórych przed znalezieniem rządowych obiektów gdzieś indziej...

Portale inwestowały również w wiedzę. Google po wielu zapowiedziach i jeszcze większej liczbie negocjacji, oraz spotkań z przestraszonymi wydawcami, nie tylko z Ameryki, uruchomiło swoją usługę Google Print, mającą na celu zeskanowanie literatury i umożliwienie jej przeszukiwania, a także czytania wybranych rozdziałów, bądź całych książek. Niestety, usługa została zawieszona na długie miesiące, a po kilku zmianach ruszyła ponownie.

Google miało również chrapkę na Wikipedię, jednak ta, wybierając niezależność (brak logotypu sponsora i reklam na własnych stronach) zaczęła współpracę z Yahoo i dzięki temu zyskała pewny i szybszy hosting dla swoich ciągle rosnących zasobów. Google postanowiło więc wcielić w życie swoją fundację, mającą pomagać w walce z największymi światowymi problemami. Jednocześnie założyciele i prezes Google, obcięli sobie wypłaty do wysokości 1 USD. Zyski z Google i tak pozostały bezkonkurencyjne a wkrótce potem, wyszukiwarka została okrzyknięta mianem najdroższego przedsiębiorstwa w branży medialnej.

Kolejnym potknięciem Google'a okazał się program o nazwie Web Accelerator. Na domiar złego, Google zniknęło z sieci na ok. 15 min. - oficjalnie za sprawą problemów z DNS-ami. Niejasne są również transakcje Google'a co do zakupu tysięcy kilometrów łącz...

W kolejnych miesiącach, przechodząc proces aktywnego spolszczania usług, Google ogłosiło otwarcie swojej placówki na terenie naszego kraju. To nie koniec polskich akcentów: Marek Cygan zdobył główną nagrodę w programowaniu Google Code Jam 2005. Pod koniec ubiegłego roku na Uniwersytecie Warszawskim zorganizowana została również impreza o nazwie Google Pizza, którą niektórzy wiążą z planami firmy otwarcia na UW swojego laboratorium.

Wraz z dostosowaniem portalu Yahoo do przeglądarki Firefox, Google postanowiła umożliwić zmianę swojej głównej strony. Internauci zyskali możliwość pełnej personalizacji, polegającej na dodawaniu i usuwaniu poszczególnych modułów. Wkrótce potem i spersonalizowano także wyszukiwanie przy okazji umożliwiając usuwanie wyników.

W raz z IBM Google zaczęło prace nad technologią dostarczania internetu przez linie elektryczne. Kolejnym projektem zostało Google Base, służące na razie za poligon testowy sprawiający sporo kłopotów. Yahoo także zaczęło interesować się naukowymi odkryciami zakładając swoje studenckie laboratorium przy Berkeley. Dodatkowo, Yahoo wprowadziło wyszukiwanie plików audio odpowiadając na rosnącą popularność podcastu, który zresztą został wybrany słowem roku.

W ciągu pierwszej połowy minionego roku, ciągle rosnąca popularność RSS wpłynęła zapewne na wprowadzenie nowego kanału dystrybucji Google News. Google miało również chrapkę na opatentowanie reklam w wiadomoościach RSS.

Z kolei Microsoft dorobił się serwisu mapowego w drugiej połowie 2005 roku, gdy tymczasem firma Google uruchomiła GoogleTalk -- komunikator IM oparty na otwartym protokole Jabber/XMPP. By spopularyzować nową usługę, do której wymagane jest konto na GMailu, firma postanowiła zdjąć restrykcję zaproszeń dla każdego, kto posiada telefon komórkowy zarejestrowany w USA. W odpowiedzi Microsoft przejął firmę z branży VoIP.Również w odpowiedzi, tym razem na przejęcie przez Google'a jednego z pracowników Microsoftu, Steve Ballmer powiedział pamiętne słowa: "I'm going to f***ing kill Google".

W 2005 roku można było równeiż zauważyć kolejny trend. Wyszukiwarki internetowe dążą do odpowiedzi na pytania zadawane ludzkim językiem, a nie słowami kluczowymi. Niestety, Google, Yahoo i Microsoft uległy rządowi chińskiemu wprowadzając blokując niektóre z pytań zadawanych przez chińskich internautów. Google zablokowało także dziennikarzy CNET-u.

Google zdenerwowało również Yahoo, które coraz głośniej chwaliło się, że indeksuje najwięcej stron ze wszystkich wyszukiwarek. Na 7 urodziny wyszukiwarki, internauci otrzymali od Google tysiąc razy większy od poprzedniego zbiór stron do wyszukiwania oraz ciągle rosnącą pojemność skrzynki na GMailu. Prezent dostali także zawieszeni dziennikarze CNET-u -- redakcja wróciła do łask Google.

Warto również zwrócić uwagę na psikusy z dziedziny SEO pojawiające się w wynikach Google w ciągu minionego roku, a spowodowane wizytą prezydenta Putina w Polsce oraz wyborami prezydenckimi w naszym kraju.

Google rozpoczęło też aktywne wsparcie przeglądarki Firefox, a niektórzy spekulują, że miało ochotę na zakup przeglądarki Opera. Firefoksa zresztą Google wspiera bardzo aktywnie, płacąc za każdego "nawróconego" użytkownika IE nawet dolara!

Programy lojalnościowe m.in. w stosunku do Firefoksa, to nie jedyne co zmieniło się w Google AdSense. Boksy reklamowe Google pojawiają się niemal na każdej stronie w internecie, a wykupienie kliknięć jest coraz tańsze. Google zamierza również wychodzić ze swoją reklamą poza sieć, także wkracza do telewizji.

Niestety, na Mikołajki, użytkownicy Google'a używający Google Desktop Search i IE dostali niemiły prezent - możliwość włamania. Na poprawienie humoru, kilka dni później w GMailu pojawiło się sporo nowych funkcji, a na dodatek udostępniono API do tworzenia modułów strony głównej.

Przez cały rok Google i Yahoo konsekwentnie realizowały swój plan przyciągania klientów i potencjalnych reklamodawców, poprzez uruchamianie coraz to nowszych usług, nie tracąc czasu na ich tworzenie. Jak to możliwe? Giganci aktywnie przejmowali mniejsze firmy na rynku, specjalizujące się w danej branży, uruchamiając następnie ich serwisy pod własnymi markami.

Flickr został porzejęty przez Yahoo, co wywołało prawdziwy bunt dotychczasowych użytkowników tej internetowej galerii. Podobnie stało się z serwisem del.icio.us. Z największych przejęć Google wymienić należy Urchin Software na bazie którego Google udostępniło darmowy serwis statystyk WWW o nazwie Analytics, cieszący się tak dużą popularnością, że firma zmuszona była do zablokowania możliwości zakładania nowych kont i ograniczenia funkcjonalności serwisu. Tym samym Google, prawdopodobnie pierwszy raz w swojej karierze przeliczyło się ze swoimi możliwościami i przegrało z własną popularnością.


Na rodzimej ziemi

Onet rok zaczął w amorach, zyskując milionową osobę w swoim serwisie randkowym. Jednocześnie duża oglądalność portalu została podważona przez błędy w implementacji systemu zliczania odsłon. Także wokół uruchomionej w lutym usługi oferującej szeroki dostęp do plików muzycznych -- Onetplejer zawrzało. Serwis nie jest zgodny z przeglądarkami innymi niż przestarzały i podatny na błędy bezpieczeństwa Internet Explorer.

Onet rozbudował również bazę swoich słowników, niestety udostępniając cześć z nich za opłatą.

Warto podkreślić, że po raz piąty z rzędu, Onet został uznany Marką Godną Zaufania, wg Magazynu Reader’s Digest. Jednak problemy z filtrem rodzinnym oraz kompatybilnością większości serwisów onetowych wyłącznie z przeglądarką Internet Explorer skutecznie zniechęcały coraz to większe rzesze internautów. Na szczęście Onet odpowiedział na prośby użytkowników i m.in. serwisu Osiołki.net aktualizując część swoich stron.

Onet odniósł również sukces w Rankingu Najcenniejszych Polskich Marek MARQA 2005 opracowanym przez Rzeczpospolitą oraz Ernst & Young, gdzie marka Onet została najsilniejszą z polskich marek.

Wielkim wydarzeniem w historii portalu było kolekcjonowanie kondolencji po śmierci Papieża Jana Pawła II. Pod koniec września prezes zarządu Onet.pl Łukasz Wejchert, przekazał na ręce Metropolity Krakowskiego, abp Stanisława Dziwisza Księgę Kondolencyjną (35 liczących po 900 stron tomów z wpisami internautów, 1 100 000 wypowiedzi). Z innych społecznych akcji należy wymienić Narodowy Test Prawa Jazdy.

Jednak niewątpliwie największym sukcesem była współpraca Onetu ze Skypem, która zaowocowała specjalną wersją komunikatora VoIP o nazwie OnetSkype. Dzięki Onetowi łatwiejsze stało się korzystanie z technologii udostępnianej przez Skype'a, lidera na rynku VoIP. Obecnie komunikator umożliwia rozmowy Video oraz telefonowania na linie stacjonarne (z niesamowicie wygodnym dla Polaków systemem opłat za tę usługę).

Kolejnym krokiem Onetu w stronę multimediów była współpraca z TVN. Portalowe wiadomości zostały urozmaicone relacjami telewizyjnymi. Onet rozpoczął również nadawanie audycji informacyjnej o tematyce IT na antenie TVN24 pod nazwą OnetLink. Rowerzystów zapewne ucieszył również specjalistyczny serwis poświęcony dwukołowcom, a hazardzistów serwis, w którym mogą grać o prawdziwe pieniądze.

Sporo zmieniło się również w ofercie reklamowej Onetu. Na wzór Google, pojawiła się reklama kontekstowa. Onet udostępnił również nową wersję swojej wyszukiwarki, umożliwiając wpływ na redagowanie jej wyników.

Osobiście uważam, że najkorzystniejszą zmianą w portalu Onet w roku 2005 było dodanie obsługi kanałów RSS dla wiadomości prezentowanych na łamach portalu.

Już na początku roku 2005 przeobrażenia doznał serwis Wirtualnej Polski. Oprócz przejrzystości pojawiły się zakładki tematyczne. Wkrótce potem, WP podjęło współpracę z telewizją Polsat, urozmaicając wiadomości wstawkami video.

Wirtualna Polska silnie inwestowała w rozrywkę i naukę. Pojawił się sklep muzyczny (niestety również niedostępny dla użytkowników przeglądarek innych niż przestarzały IE) oraz gry w Java. Komunikator WPKontakt, oparty na otwartym protokole Jabber (jak Tlen, czy GoogleTalk) został udoskonalony i zmienił nazwę na Spik. Po okresie maturalnym, WP wprowadziła dość nowatorski jak na polski rynek pomysł kształcenia przez internet - od IT do szybkiego czytania.

Zaczynając współpracę z NetSprintem Wirtualna Polska powiększyła swoją oferte reklamową. Kilka miesięcy później, wzorując się na światowym trendzie zapoczątkowanym przez Google i podchwyconym przez Onet, dorzuciła możliwość zakupu reklamy kontekstowej.

Największym jednak wydarzeniam związanym z portalem WP było jego dziesięciolecie. Z tej okazji powstał specjalny serwis, gdzie można było ujrzeć pierwotną wersję strony głównej, a także dowiedzieć się czegoś o historii tego pierwszego, polskiego portalu internetowego. Podobnie jak Google, WP z okazji urodzin zrobiła prezent swoim użytkownikom - konta pocztowe urosły do 3GB, stając się największymi w Polsce.

Nie obyło się jednak bez spięć - WP przeżywała burzliwe chwile w trakcie walki między właścicielami o prawa do portalu. Spór zakończył się przejęciem WP przez Telekomunikację Polską. Jednak tuż przed świętami, pojawiła się informacja, że portal przejdzie 1 marca 2006 roku pod kontrolę spółki Virgo (zależnej od TP), która wykupiła 94,44% akcji WP.

Niestety, o innych portalach w 2005 roku mówiło się jakby mniej. Interia zapowiedziała szerokie zmiany i walkę o klienta, a o2 skupił się na udoskonalaniu komunikatora Tlen oraz usługi Tlenofon.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *