Przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją przemysłową coraz odważniej implementują sztuczną inteligencję, aby wykorzystać jej transformacyjny potencjał. Z badania EY – CEO Outlook Survey – wynika, że 45% CEO z branży produkcyjnej uważa tę technologię za siłę napędową, która może mieć pozytywny wpływ na wydajność biznesową i innowacje.
reklama
Podczas gdy przedsiębiorstwa produkcyjne od dłuższego czasu wykorzystują dobrze znane rozwiązania oparte na AI, takie jak uczenie maszynowe (ML), upowszechnienie generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI) wzbogaca możliwości tej technologii i wpływa na plany rozwojowe wielu organizacji.
Na tym tle przedsiębiorstwa z Polski wypadają dobrze pod kątem poziomu implementacji nowej technologii.
Aby bezpiecznie i w pełnym wymiarze wdrożyć rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, w pierwszym kroku sektor produkcyjny musi zadbać o kwestię swojej cyfrowej odporności.
Organizacje, które nie mają odpowiednich kompetencji w tym zakresie, często opóźniają proces implementacji nowoczesnych technologii.
Inwestycja w poprawę poziomu cyberbezpieczeństwa jest kluczowa, dla procesu transformacji w branży produkcji przemysłowej. Wraz ze wzrostem poziomu cyfryzacji i skomplikowania systemów produkcyjnych, a także generowaniem coraz większej ilości danych podatność na ataki wzrasta. Inwestycje w cyberbezpieczeństwo ograniczają ryzyko strat związanych m.in. z przestojami instalacji technologicznych. Dopiero w bezpiecznym, odpornym na cyberataki środowisku wdrażanie rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji przyniesie spodziewany efekt – zauważa Leszek Mróz, Partner EY w centrum kompetencji EY dla usług doradztwa biznesowego OT/IoT.
Dla firm produkcyjnych motywacją do usprawnienia działań w obszarze cyberbezpieczeństwa może być wejście w życie 18 października br. dyrektywy NIS2.
Wśród tzw. podmiotów ważnych znajdą się m.in. producenci żywności.
Wiele firm z Polski wciąż nie wprowadziło wymaganych usprawnień w zakresie cyberbezpieczeństwa, a nawet nie wie, że są objęte dyrektywą NIS2. Dlatego w pierwszym kroku przedstawiciele branży produkcyjnej – o ile jeszcze tego nie zrobili – powinni sprawdzić, czy obejmują ich nowe regulacje.
Zwodnicze może być kierowanie się wyłącznie kryterium wielkości. Dyrektywa NIS2 obejmie bowiem także mikro i małe przedsiębiorstwa, jeśli spełniają one warunki wskazujące na ich kluczową rolę dla społeczeństwa, gospodarki czy określonych branż lub typów usług.
Obserwujemy, że organizacje, które były już ujęte w ramach NIS lub podlegały wytycznym sektorowym, są bardziej zaawansowane w przygotowaniach. Z kolei pozostałe podmioty w większości przypadków czeka dużo pracy, by dostosować się do nowych wytycznych. A czasu zostało niezwykle mało – stwierdza Patryk Gęborys, Partner EY, Zespół Bezpieczeństwa Informacji i Technologii.
Wprowadzenie NIS2 jest odpowiedzią na coraz częstsze i bardziej wyrafinowane cyberataki, na które narażone są także firmy produkcyjne.
Wymogi płynące z dyrektywy unijnej pokazują kluczowe działania w obszarze ryzyk teleinformatycznych, których spełnienie pomoże firmom zbudować cyfrową odporność na coraz bardziej wymagającym i nieprzewidywalnym środowisku cyberprzestrzeni.
Obok kwestii cyberbezpieczeństwa sektor produkcji przemysłowej zmaga się z innymi wyzwaniami. Pierwszą bolączką jest konieczność dostosowania łańcuchów dostaw w celu zwiększania odporności.
Z badania EY CEO Outlook Survey 2023 wynika, że zdaniem 29% dyrektorów generalnych z tej branży będzie to jedno z najważniejszych działań strategicznych w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
Z drugiej strony niemal co trzeci ankietowany (32%) twierdzi, że opóźnił swoje plany dotyczące łańcucha dostaw w związku ze zmieniającym się krajobrazem geopolitycznym.
Prawie połowa (49%) dyrektorów generalnych ds. produktów przemysłowych dostosowuje łańcuchy dostaw poprzez dywersyfikację dostawców, gromadzenie zapasów, inwestycje technologiczne, wzmocnioną współpracę i przenoszenie produkcji bliżej domu.
Ambicje firm przemysłowych w zakresie sztucznej inteligencji mogą zostać zahamowane także przez brak odpowiednich talentów technologicznych.
Zdaniem 27% dyrektorów generalnych z branży zaawansowanej produkcji jednym z ich najważniejszych celów w ciągu najbliższych sześciu miesięcy jest przyjęcie nowych modeli pracy i opracowanie strategii w zakresie przyciągania i zatrzymywania pracowników.
Dla co czwartej firmy (26%) niedobór i koszt pozyskania talentów z odpowiednimi kompetencjami stanowią największą przeszkodę w rozwoju ich działalności.
W związku z tym 35% organizacji planuje zwiększyć inwestycje w pracowników, chcąc także zadbać o ich dobrostan i rozwój umiejętności.
W kontekście rozwoju sztucznej inteligencji sektor produkcyjny znajduje się w szczególnym położeniu, w znaczącym stopniu opierając się na fizycznej pracy przy liniach montażowych. Choć w coraz większym stopniu pracowników wspierają roboty, rola ludzi w dalszym ciągu jest kluczowa.
Dlatego tak ważne będzie zbudowanie zaufania do innowacji wśród pracowników, aby mieli przeświadczenie, że AI to najlepszy asystent człowieka. Firmy, które poradzą sobie z połączeniem tych dwóch zasobów, czyli ludzi wspieranych przez sztuczną inteligencję, będą zdobywać przewagę rynkową – podsumowuje Artur Miernik, Partner EY Polska, Lider zespołu People Consulting.
Eksperci EY wskazali pięć inicjatyw, które pozwolą firmom z branży produkcji przemysłowej wdrożyć rozwiązania z obszaru sztucznej inteligencji w sposób strategiczny i efektywny operacyjnie, a jednocześnie przynoszący komercyjną opłacalność.
Jego rolą będzie kontrolowanie zasobów związanych ze sztuczną inteligencją oraz przekładanie jej wykorzystania na wyniki biznesowe. Kolejne ważne zadanie stanowi dzielenie się wiedzą z zakresu tej technologii ze wszystkimi pracownikami.
Identyfikując korzyści związane z implementacją sztucznej inteligencji, firmy mogą skuteczniej alokować zasoby i ustalać priorytety, by budować swoją przewagę konkurencyjną. Jednocześnie muszą działać zgodnie z międzynarodowymi regulacjami, m.in. AI Act czy NIS2.
Dzięki regularnym szkoleniom pracowników ze wszystkich szczebli będą oni mogli skutecznie wykorzystywać AI w codziennej pracy.
Ma to kluczowe znaczenie dla skutecznego wdrożenia AI w całej organizacji. Duże modele językowe (LLM) powinny zostać przeszkolone w zakresie procedur operacyjnych i najlepszych firmowych praktyk.
Firmy produkcyjne są przyzwyczajone do zarządzania złożonymi ekosystemami partnerów w łańcuchu dostaw, gdzie zakres działań jest podobny jak w przypadku wdrożenia nowej technologii. Kluczową rolę odgrywa weryfikacja partnerów, ustalenie standardów wydajności i zarządzanie kosztami.
W przypadku partnerstw AI wymagana jest jeszcze większa złożoność działań, ponieważ te rozwiązania muszą łączyć się z systemami centralnymi, być adaptowalne i zarządzane w czasie.
Dodatkowo każdy partner technologiczny zwiększa koszty integracji, a w przypadku nieskutecznej współpracy może wyrządzić większe szkody niż tradycyjni partnerzy w łańcuchu dostaw.
O badaniu
Komunikat powstał na bazie globalnych badań EY przeprowadzonych w 2023 r. wśród członków wyższej kadry zarządzającej z sektora produkcyjnego w ramach CEO Outlook Survey. Dodatkowo wykorzystano dane z lokalnego badania – Jak polskie firmy wdrażają AI – zrealizowanego w sierpniu i wrześniu 2023 r. metodą CATI i CAWI. Próba objęła 501 średnich i dużych firm, z których 40% stanowiły przedsiębiorstwa produkcyjne. Ostatnim źródłem danych jest raport W oczekiwaniu na NIS2: stan przygotowań opracowany przez CSO Council, EY Polska oraz Trend Micro.
Czytaj także: Proces produkcji obudów plastikowych – od surowca do gotowego produktu
Foto: Freepik
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|