Analitycy Bain & Company oraz mediolańska Fondazione Altagamma, które monitorują rynek luksusowej odzieży, biżuterii i kosmetyków, przewidują dalszy wzrost sprzedaży w 2023 roku. Szacunki mówią o zwiększeniu sprzedaży o 5-12 proc., co da wartość rynku na poziomie 360-380 mld euro.

Katarzyna Wal, starszy menadżer w Bain & Company, podkreśla, że przyszłość rynku w dużym stopniu zależy od sytuacji w Chinach. "Zniesienie obostrzeń covidowych i ograniczeń dla podróżujących będzie miało ogromne znaczenie lokalnie" - mówi Wal. Zauważa ona, że po długim okresie "zakupowej posuchy", Chiny są gotowe na "luksusową wiosnę", co może wpłynąć na zwiększenie sprzedaży w Europie, gdzie rynek dóbr luksusowych jest w dużej mierze zależny od turystów z Azji.

Klienci z USA są nieco bardziej ostrożni w swoich decyzjach zakupowych ze względu na obawy o rozwój sytuacji gospodarczej. To powoduje, że część z nich ogranicza wydatki na towary luksusowe lub dokonuje zakupów za granicą, aby skorzystać z korzystniejszych cen.

Sprawdź: Najlepszy blog i sklep o perfumach niszowych w Polsce

Wal zwraca uwagę na fakt, że klienci kupują mniej, ale produkty o większej wartości. W szczególności, zegarki i biżuteria cieszą się największym powodzeniem. "Według najnowszych danych największe luksusowe marki biżuteryjne jak Cartier czy Tiffany osiągnęły około 20% wzrost sprzedaży w ujęciu rocznym" - mówi Wal. Dodała też, że wiodącym graczem na rynku zegarków pozostaje Rolex.

Raport zwraca też uwagę na wyzwania, z jakimi producenci dóbr luksusowych będą musieli się zmierzyć w najbliższej przyszłości. Należą do nich presja związana z dekarbonizacją łańcucha dostaw oraz potrzeba adaptacji do przełomowych innowacji technologicznych. Zdaniem analityków Bain & Company, generatywna sztuczna inteligencja zmieni wszystkie etapy tworzenia i dystrybucji dóbr luksusowych.

"Mimo zawirowań ekonomicznych i geopolitycznych, producenci dóbr luksusowych zawdzięczają swoją dobrą kondycję i nieustające dwucyfrowe wzrosty umiejętności dostosowania się do potrzeb i oczekiwań społecznych" - podsumowuje Katarzyna Wal.