Do jednego z naszych Czytelników, właściciela małej firmy IT, zadzwonił przedstawiciel innej firmy, oferując sprzedaż używanego oprogramowania, którego producentem jest Microsoft. "Chciałbym zapytać się, czy taki proceder, w oparciu o «jakąś» dyrektywę UE (na którą powoływał się ten Pan), jest w ogóle możliwy? Czy to może próba naciągnięcia?" - napisał Czytelnik w liście do redakcji Dziennika Internautów.
Odwiedziliśmy stronę WWW firmy oferującej używane oprogramowanie, gdzie zamieszczono m.in. fragment wspomnianej przez Czytelnika dyrektywy, zgodnie z którą
Pierwsza sprzedaż na obszarze Wspólnoty oryginału utworu lub jego kopii przez podmiot praw autorskich lub za jego zezwoleniem wyczerpuje całkowicie prawo do kontrolowania odprzedaży tego przedmiotu na obszarze Wspólnoty.
(zob. Dyrektywa 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym)
Z uwagi na to, że w omawianym przypadku chodziło głównie o oprogramowanie Microsoftu, poprosiliśmy o treściwy komentarz przedstawicielkę tej właśnie firmy.
Joanna Frąckowiak, PR Manager polskiego oddziału Microsoftu, przesłała nam dziś stosowne wyjaśnienia dotyczące niektórych aspektów nabywania tzw. oprogramowania „z drugiej ręki”.
Microsoft rozprowadza swoje programy w oparciu o:
Towarzyszące im umowy (EULA bądź na licencje grupowe) zawierają wszystkie warunki używania, w tym postanowienia regulujące przenoszalność prawa używania oprogramowania.
Prawo autorskie przyznaje producentowi oprogramowania:
Jak wynika z uzyskanych przez nas wyjaśnień, prawo producenta do zezwalania na dalszą sprzedaż egzemplarza oprogramowania (tj. fizycznego nośnika z programem) wyczerpuje się po wprowadzeniu takiego egzemplarza na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Z kolei prawo producenta do kontroli zwielokrotniania egzemplarzy (w tym pierwszego skopiowania mającego miejsce podczas procesu instalacyjnego oraz tymczasowego kopiowania w trakcie używania oprogramowania) nie wyczerpuje się nigdy.
Zgodnie z polskim prawem tzw. wyczerpanie prawa dystrybucji dotyczy jedynie konkretnych fizycznych egzemplarzy oprogramowania, które zostały pierwotnie wprowadzone na rynek przez uprawnionego lub za jego zgodą - czytamy w wyjaśnieniu przesłanym do redakcji DI.
Oto kilka wskazówek, na co powinni zawsze zwracać uwagę klienci mający do czynienia z używanymi programami Microsoftu:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|