Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jeśli popierasz protest na wszystkich możliwych fan page'ach na Facebooku z hasłem ACTA, to prawdopodobieństwo, że zostaniesz sprzedany jest bardzo wysokie. Osoby chcące zarobić na oburzeniu internautów muszą tylko zaczekać, aż uzbiera się odpowiednia liczba fanów, aby później zebrać żniwo, czyli pieniądze.

konto firmowe

reklama


Tylko w ostatnich dwóch miesiącach ubiegłego roku na Allegro sprzedano 1,3 mln fanów różnych stron na Facebooku. O sprzedaży fanów na Allegro pisaliśmy na początku stycznia w Dzienniku Internautów. Niektórzy internauci wydają się zapominać, że popierane strony na portalu społecznościowym należy wybierać ostrożnie.

Na Facebooku istnieje już kilkadziesiąt fan page'ów, które mają w swojej nazwie hasło „ACTA”, niektóre mogły zostać stworzone przez organizacje pozarządowe, innymi zarządzają bliżej nieznani zwolennicy wolnego internetu. Jednak to nie one muszą być najgroźniejsze. Na Facebooku pojawiają się kolejne strony, których właściciele zachęcają do poparcia protestu. Ich cel to wywołanie emocji u internauty, aby ten kliknął „Lubię to!” i polecił danego fan page'a swoim znajomym. Reszta działa niczym kampania wirusowa.

Czytaj też: Poznaj tekst ACTA, sięgnij do źródła

Warto pamiętać też o Anonymous, czyli niezidentyfikowanej grupie osób protestującej m.in. przeciwko ACTA. Dla hasła „Anonymous” również pojawiają się strony na Facebooku, które później mogą okazać się zwykłymi farmami fanów.

Decydując się na poparcie protestującej grupy osób, należy sprawdzić, kto stworzył fan page'a bądź kto zorganizował protest. Takie strony najczęściej mają swoje odpowiedniki pod adresami zewnętrznymi, a niektóre zostały stworzone przez organizacje pozarządowe.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl