Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Wbrew temu, co na konferencji prasowej twierdził dziś premier Donald Tusk, rząd nie przyłożył się pozyskania opinii od różnego rodzaju podmiotów. Nie zapytał o zdanie nawet Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, chociaż ACTA dotyczy wielu zagadnień leżących w kompetencjach GIODO. Mimo to wczoraj Wojciech Wiewiórowski wysłał swoją opinię do resortu administracji i cyfryzacji. Nie była ona pozytywna.

O opinii GIODO wspominaliśmy wczoraj informując, że ACTA zostanie podpisana prawdopodobnie w ustalonym wcześniej terminie, tj. 26 stycznia. Na stronie Generalnego Inspektora jest już dostępna cyfrowa wersja tego pisma (plik PDF, 9 stron). Warto bliżej przyjrzeć się zawartym w niej zastrzeżeniom.

Już na drugiej stronie można przeczytać, że GIODO uznaje podpisanie i ratyfikację konwencji ACTA za niebezpieczne dla praw i wolności określonych w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Jak następnie tłumaczy Wiewiórowski, dokument ten - co prawda - nie nałoży na Polskę obowiązku znowelizowania swojego prawa wewnętrznego, ale ratyfikacja tego porozumienia spowoduje, że jego przepisy będą ważniejsze od norm ustawowych.

Poznaj tekst ACTA, sięgnij do źródła

Generalny Inspektor podziela opinię ministerstwa kultury, że przyjęcie ACTA nie nakłada na polskie podmioty publiczne obowiązków, które nie byłyby już przewidziane w prawie. Zwraca jednak uwagę, że dzięki konwencji mogą powstać nowe kanały wymiany informacji między organami ścigania, a polskie służby mogą zostać zmuszone do przekazywania tą drogą danych ze swoich baz. Inaczej mówiąc, na osoby fizyczne, osoby prawne i inne jednostki organizacyjne nakładane będą nieznane dziś prawu polskiemu obowiązki ujawnienia danych osobowych osób fizycznych podejrzewanych o naruszenie norm konwencyjnych.

Tymczasem - według GIODO - skuteczne zapobieganie i zwalczanie poważnych przestępstw w zakresie objętym konwencją ACTA umożliwiają przepisy o wymianie informacji między organami ścigania państw UE. Rozszerzanie listy czynów zabronionych objętych taką współpracą oraz - co najważniejsze - tworzenie alternatywnych sieci wymiany informacji dla potrzeb dochodzenia roszczeń cywilnych nie jest możliwe bez wykazania, że działanie takie jest konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa i porządku publicznego - czytamy w opinii wysłanej do MAC. Wiewiórowski podkreśla, że nie wykazano jak dotąd niezbędności takich działań.

Czytaj także: Wiemy, z kim rząd konsultował przyjęcie ACTA

Generalny Inspektor zwraca także uwagę, że ACTA powierza zadania z zakresu egzekwowania prawa organizacjom prywatnym, takim jak dostawcy usług internetowych oraz organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Jego zdaniem postanowienia konwencji nie powinny dawać tym podmiotom prawa do monitorowania działań użytkowników online. Jak wynika z opinii GIODO, przetwarzanie danych osobowych przez prywatne organizacje w kontekście egzekwowania prawa powinno odbywać się wyłącznie w oparciu o właściwą podstawę prawną, a tej ACTA nie daje.

Wiewiórowski obawia się też, że podpisanie i ratyfikacja ACTA spowoduje, że organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi wrócą do pomysłu porozumienia o współpracy w sprawie ochrony własności intelektualnej w środowisku cyfrowym. Prace nad takim porozumieniem zostały w ubiegłym roku przerwane po uwagach GIODO, że sygnatariusze takiej umowy nie mają podstawy prawnej do przetwarzania danych internautów. Zdaniem GIODO organizacje zbiorowego zarządzani prawami autorskimi będą teraz przekonywać rząd, że ACTA daje im taką podstawę.

Jak pisaliśmy dziś w Dzienniku Internautów, zarówno ZAiKS, jak i FOTA popierają przyjęcie ACTA.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: PAP, GIODO