Alerty24.net to nowy serwis Krzysztofa Habiaka, bardzo podobny do wcześniejszego De Lege Artis. Podobnie jak pierwowzór reklamuje się on poprzez spam. Zalecamy dużą ostrożność.
reklama
Dziennik Internautów w czerwcu tego roku pisał o serwisie De Lege Artis, który został utworzony przez Krzysztofa Habiaka, przedsiębiorcę o niezbyt dobrej reputacji. Krzysztof Habiak najpierw utworzył portal kbiz.pl, który można śmiało zakwalifikować jako serwis pobieraczkowy dla firm. Potem stworzył serwis "edukacyjny" De Lege Artis, który promował się przez spam, a dostęp do treści wątpliwej jakości wyceniał na ponad 6,8 tys. zł.
Teraz Krzysztof Habiak prowadzi serwis bardzo podobny do De Lege Artis. Serwis ten znajdziecie pod adresem Alerty24.net. Promuje się on jako "Ekskluzywny internetowy serwis dla przedsiębiorców". Niby zawiera on jakieś artykuły, ale dostęp do nich wymaga rejestracji, podczas której konieczne jest nawet podanie NIP firmy.
Z doniesień naszych Czytelników wynika, że serwis ten również reklamuje się w spamie. Poniżej zrzut z programu pocztowego, który został nam dostarczony przez Czytelnika. Czytelnik twierdzi, że niechcący sam zaakceptował regulamin, ale nie zapłacił "mimo pogróżek wpisem do rejestru dłużników".
Inny Czytelnik doniósł nam, kliknięcie klawisza "Przeczytałem i akceptuję..." na stronie reklamowanej w spamie, powodowało zawarcie umowy z miesięcznym abonamentem 1172,93 zł netto/m-c.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że nie tylko nasi Czytelnicy uważnie obserwują rozwój biznesów Habiaka. Czasopismo Lege Artis prowadzone przez Olgierda Rudaka, które nie ma nic wspólnego z "De Lege Artis" Habiaka, odnotowało zmianę danych firmy Krzysztofa Habiaka w CEIDG. Szczegóły w tekście pt. Nie ma już "De Lege Artis"... jest "Kam-Term"!
Teraz Krzysztof Habiak prowadzi firmę KAM-TERM i ta właśnie firma stoi za nowym serwisem Alerty24.net. Przy okazji prawnik Olgierd Rudak zauważa, że możliwość ciągłego dokonywania zmian w CEIDG, choć bardzo wygodna dla przedsiębiorców, wcale nie przyczynia się do wzrostu pewności w obrocie gospodarczym.
Na szczęście internauci potrafią wyśledzić zmiany we wpisach i chcą się wzajemnie ostrzegać. Informujemy Was zatem o nowym przedsięwzięciu Krzysztofa Habiaka i doradzamy dużą ostrożność. Co prawda, Pan Krzysztof twierdzi, że jest "wybitnym polskim intelektualistą", a także "filantropem" i "erudytą" (tak czytamy na jego stronie), ale potrafi też prowadzić agresywne działania windykacyjne i żądać dużych pieniędzy za wątpliwej jakości usługi. Poza tym czasem puszczają mu nerwy, o czym przekonali się ostatnio dziennikarze TTV.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Większość twórców nie ma NIC z opłat od czystych nośników. Powiedzmy to szczerze
|
|
|
|
|
|