Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

W amerykańskim parlamencie znalazła się ustawa, która ma pomóc w lepszej ochronie internautów. Funkcja „Do not track” wprowadzona już do Firefoksa i IE9 ma zyskać teraz umocowanie prawne.

Na początku grudnia zeszłego roku pisaliśmy w Dzienniku Internautów o propozycji amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu dotyczącej wzmocnienia ochrony prywatności internautów. Chodziło o opcję „Do not track” w przeglądarkach, która miałaby uniemożliwić zbieranie informacji o osobach w danym momencie surfujących po sieci. Masowe wprowadzenie tego rozwiązania mogłoby mieć jednak negatywne skutki dla takich firm, jak Google czy Amazon, które podtrzymują, że dzięki temu mogą świadczyć usługi wyższej jakości.

>> Czytaj więcej: USA: "Do not track", czyli jak chronić prywatność internautów

Sonda
Korzystałbyś z opcji "Do not track"?
  • tak
  • nie
  • nie wiem
wyniki  komentarze

Stanowisko Komisji, jak również zainteresowanych firm zostało wzięte pod uwagę przez członków Kongresu. W piątek Jackie Speier, demokratyczna członkini Izby Reprezentantów z Kalifornii, przedstawiła projekt Ustawy Nie śledź mnie on-line”. Zakłada ona, że każdy internauta będzie miał możliwość włączenia opcji nie śledź mnie w swojej przeglądarce. Wymierzona jest ona przede wszystkim w firmy zajmujące się zbieraniem i przetwarzaniem danych, wyjątek został ustanowiony dla tych, które czynią to w celu poprawy jakości własnych usług - podaje Wired.

Opcja Do not track jest już dostępna w przeglądarkach Firefox oraz Internet Explorer 9. Także Chrome ma zostać wyposażony w tę funkcjonalność. Otwartym pozostaje pytanie, jak wielu internautów będzie korzystać z tej możliwości. Biorąc pod uwagę popularność wtyczek blokujących wyświetlanie reklam, można spodziewać się, że grupa ta będzie dość znacząca.

>> Czytaj także: Chrome i Firefox - różne koncepcje ochrony przed śledzeniem

Z zakazu zbierania tego typu danych zwolnione są samorządy lokalne, a także rządy stanowe i federalny. Federalna Komisja Handlu może zezwolić innym podmiotom na niestosowanie się do „Do not track”, w przeciwnym wypadku każdy, kto zbiera adresy IP w połączeniu z przeglądarką i systemem operacyjnym, powinien liczyć się z możliwością otrzymania wysokiej kary.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR