UOKiK wezwał operatorów do usunięcia "pułapek" z umów
Operatorzy telefonii komórkowej świadczą umowy na warunkach, które nie zapewniają konsumentowi pełnej ochrony prawnej, albo są wręcz sprzeczne z przepisami kodeksu cywilnego. W umowach nie brakuje również zbyt wygórowanych opłat za niektóre usługi - ocenia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) po skontrolowaniu operatorów.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w związku z napływającymi do niego skargami postanowił skontrolować wszystkich przedsiębiorców świadczących usługi telefonii komórkowej. Analizie poddano cenniki, regulaminy i warunki promocji oferowane przez Plus, Era, Orange, Play oraz mBank mobile.
Badając wzorce dokumentów Prezes UOKiK stwierdził m. in., że operatorzy umieszczają istotne warunki kontraktu w cennikach, a nie w regulaminach. Gdyby nowe postanowienia były wprowadzane do regulaminu, operator miałby obowiązek informowania o tym abonentów z wyprzedzeniem jednego okresu rozliczeniowego. Jednocześnie abonent powinien mieć możliwość wypowiedzenia kontraktu bez żadnych kosztów.
W przypadku zmiany cennika konsument może zrezygnować tylko w przypadku podwyższenia cen, jednocześnie płacąc karę umowną. W ocenie Prezesa UOKiK jest to praktyka krzywdząca dla nieprofesjonalnych uczestników rynku, gdyż wiąże się z mniejszą ochroną prawną.
Wygórowane opłaty
Zastrzeżenia Prezesa UOKiK wzbudziły także zbyt wygórowane opłaty za niektóre usługi. Pierwszą z nich jest opłata w wysokości 610 zł za usunięcie blokady SIM-lock. Prezes UOKiK uważa, że opłata jest wygórowana szczególnie w porównaniu z cenami stosowanymi przez innych przedsiębiorców.
Inna budząca wątpliwości opłata to ta, która jest pobierana za zmianę taryfy w zależności od posiadanego abonamentu (zmiana na taryfę o niższym abonamencie - 61 zł, o wyższym 6,10 zł). Prezes UOKiK zauważa, że opłata ta dotyczy jednej czynności jaką jest zmiana taryfy i nie powinna ona stanowić rekompensaty dla operatora za utracone korzyści.
Reklamacje, wypowiedzenia, zawieszenie...
Z kontroli UOKiK wynika również, że konsumenci mają problemy w przypadku zakupu wadliwego telefonu. Najczęściej nie wiedzą oni do kogo zwrócić się z reklamacją, co wykorzystują sprzedawcy przerzucając odpowiedzialność na kontrahentów.
UOKiK przypomina, że przy zawieraniu umowy promocyjnej połączonej z zakupem aparatu po atrakcyjnej cenie w rzeczywistości podpisywane są dwa kontrakty - o świadczenie usług telekomunikacyjnych oraz sprzedaży telefonu. W konsekwencji dwa różne podmioty ponoszą odpowiedzialność. Za wady aparatu - sprzedawca, natomiast w przypadku niewłaściwego wykonania usług telekomunikacyjnych - operator.
Wątpliwości budzą także postanowienia, w których operatorzy zastrzegali sobie prawo do wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym bez konieczności uprzedzania abonenta o tym fakcie. Takie postanowienia są w ocenie UOKiK sprzeczne z przepisami kodeksu cywilnego.
Kolejna praktyka do której UOKiK ma zastrzeżenia to zawieszanie świadczenia usług lub rozwiązanie wszystkich umów z konsumentem, który korzysta jednocześnie z kilku numerów w przypadku, gdy opóźnił się on ze spłatą nawet jednego rachunku. Zdaniem UOKiK jest to niedopuszczalne w świetle przepisów prawa.
Ponadto Urząd zwrócił uwagę na to, że operatorzy nie informują należycie o tym, że polskie znaki w SMSach zajmują więcej miejsca, co powoduje konieczność wysyłania większej liczby wiadomości tekstowych, a tym samym ponoszenia wyższych kosztów. Z analizy wzorców umów stosowanych przez przedsiębiorców wynika, że konsumenci nie otrzymywali pełnej informacji o tej usłudze.
Operatorzy nie zostali jeszcze ukarani. W celu wyeliminowania wszystkich nieprawidłowości Prezes UOKiK wezwał ich do dobrowolnej zmiany kwestionowanych postanowień. Przeciwko tym operatorom, którzy nie zastosują się do zaleceń skierowane zostaną pozwy do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Po wpisaniu do rejestru niedozwolonych klauzul stosowanie ich w obrocie z konsumentami będzie zakazane. Przedsiębiorcom stosującym niedozwolone postanowienia grożą kary finansowe w wysokości do 10% przychodu.