W ubiegłym roku Dziennik Internautów informował, że Komisja Europejska postanowiła rozwiązać dwa problemy europejskiego rynku muzycznego:

• ułatwić zakup licencji na sprzedaż muzyki, szczególnie dla usług online;
• zdyscyplinować organizacje zarządzające prawami autorskimi (takie jak polski ZAiKS), aby wypłacały pieniądze artystom, a nie tylko trzymały je u siebie.

Konieczne są zatem zmiany w działaniu pośredników, którzy stoją pomiędzy twórcami a klientami. Tacy pośrednicy lubią się prezentować jako instytucje wspomagające rynek muzyki, ale w rzeczywistości są "wąskim gardłem", utrudniającym życie zarówno artystom, jak i odbiorcom i sprzedawcom muzyki.

Komisja JURI wspiera zmiany

Wczoraj komisja ds. prawnych Parlamentu Europejskiego (JURI) przyjęła propozycje nowych przepisów w tym zakresie. Dzięki nim w przyszłości twórcy nowych usług muzycznych online nie będą musieli dogadywać się organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (OZZ) w każdym kraju UE. Zamiast tego będą zawierać mniejszą liczbę umów z organizacjami, których działalność wykracza poza granice jednego kraju.

Komisja JURI przyjęła też poprawkę, która ma zapewnić, że mniejsze podmioty również będą miały dostęp do takiego ułatwionego licencjonowania.

Artysta krócej poczeka na pieniądze

Jeśli chodzi o pieniądze dla artystów, to Komisja Europejska pierwotnie chciała, aby wypłacanie pieniędzy następowało do 12 miesięcy po zakończeniu roku obrachunkowego, w którym dany przychód został uzyskany. Europosłowie poprawili tę propozycję, skracając  termin do 3 miesięcy.

Nowe przepisy mają też zapewnić, że artyści będą mieli większą swobodę w wybieraniu organizacji zbiorowego zarządzania.

Za przyjęciem nowych przepisów głosowało 22 europosłów z komisji JURI. Nie było głosów przeciw, nikt się nie wstrzymał. Przedstawiciele komisji otrzymali mandat, aby negocjować w tej sprawie z ministrami państw UE.

Czytaj także: Zmiana tytułu pozbawia artystę przychodów? Tak bywa z prawami autorskimi