Przedstawiciele grupy podkreślają, że mają na głowie ważniejsze zadania niż zakłócanie działania popularnej witryny.
reklama
Choć Anonymous mają własną sieć społecznościową, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, prawdopodobnie nie zaszkodzą Facebookowi.
Na kanale AnonOps w Twitterze, który śledzi ponad 45 tysięcy internautów, pojawiła się seria wiadomości, które dystansują grupę od zaprezentowanego wcześniej materiału. W jednym z tweetów czytamy: Preferujemy mierzenie się z prawdziwą siłą, a nie jakimiś mediami, których używamy jak narzędzia.
Anonymous w wiadomości dla prasy stwierdzili początkowo, że całe wideo jest tylko fałszywą informacją, którą przygotowały zewnętrzne osoby. Później jednak grupa poinformowała, iż jest to inicjatywa tylko kilku z członków Anonymous, która nie będzie miała większego wsparcia ze strony innych haktywistów. Operacja Facebook była zorganizowana przez kilku naszych członków. To nie znaczy, że wszyscy się z tym zgadzamy - poinformowano w osobnej wiadomości.
Grupa pisała również, że tego typu działania nie są w jej stylu: Nie bądźcie głupi, tyle ważniejszych rzeczy dzieje się na świecie. Zachowajmy nasz styl i obyczaje. Warto przypomnieć, że w zaprezentowanym kilka dni temu materiale wideo, Facebookowi zarzucano m.in. handel informacjami użytkowników. Wygląda na to, że jeśli 5 listopada (planowana data operacji) działanie społecznościowej witryny zostanie zakłócone, odpowiedzialna będzie za to tylko część grupy.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|