Na facebookowych profilach swoich znajomych zauważyłeś linki do filmów, których tytuły obiecują humorystyczną lub kontrowersyjną zawartość? Dowiedz się, dlaczego nie warto w nie klikać.
reklama
Na początku tego miesiąca ostrzegaliśmy w Dzienniku Internautów przed linkami do filmów o rzekomo erotycznym charakterze. Na Facebooku bez trudu znajdziemy również inne podejrzane wpisy, które podszywają się pod odnośniki do materiałów wideo. Przykład poniżej:
Wszystko zaczyna się w momencie, gdy internauta zauważy w strumieniu aktualności polecony przez znajomego link wyglądający jak te, które prowadzą do serwisu YouTube. Zwabiony ciekawym tytułem lub zdjęciem użytkownik klika w odnośnik. Ten jednak nie uruchamia materiału wideo, a przenosi ofiarę na inną stronę, która jeszcze raz wyświetla mu miniaturę okna z filmem. Próba ponownego uruchomienia kończy się niepowodzeniem.
W rzeczywistości kliknięcie powoduje opublikowanie na facebookowym profilu internauty informacji o „polubieniu” przez niego danego filmu. Oszustwo to nosi nazwę likejackingu. Odnośnik do wideo staje się widoczny dla znajomych ofiary, którzy klikają go z ciekawości i cały schemat się powtarza.
- Warto regularnie sprawdzać, czy na naszym profilu w serwisie społecznościowym nie pojawiły się niechciane komentarze lub informacje o aktywnościach, których nigdy nie wykonaliśmy. Jeśli takowe odnajdziemy, to powinniśmy je jak najszybciej usunąć, by nie kusiły naszych znajomych i nie stały się początkiem denerwującego łańcuszka, który sami zainicjujemy - radzi Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z firmy ESET.
Czytaj także: Erotyczne filmiki na Facebooku? Nie daj się złapać na przynętę!
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|