Trwają prace nad TPM w wersji komórkowej
Organizacja Trusted Computing Group (TCG) opublikowała pierwszy szkic specyfikacji dla rozwiązań Mobile Trusted Module (MTM). Technologia ta może przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa komórek, ale organizacje konsumenckie mają do niej swoje zastrzeżenia.
reklama
Szkic specyfikacji MTM został przedstawiony na targach CTIA w San Francisco. Plany jej opracowania specyfikacji zostały ogłoszone również na targach CTIA, w zeszłym roku. Projekt popierają firmy Ericsson, Nokia, Motorola, Sony, Intel, IBM oraz VeriSign.
Technologia MTM będzie podobna do znanej z komputerów technologii TPM. Składa się na nią układ elektroniczny oraz klucze szyfrujące i deszyfrujące dane w czasie rzeczywistym. W stanie zaszyfrowanym dane są niedostępne, a specjalna aplikacja pilnuje, aby na dysku nie zostały żadne ślady po szyfrowanych informacjach. Stanowi to świetną ochronę np. przed złodziejami danych.
Teoretycznie telefony komórkowe narażone są na ataki, tak samo jak komputery. Konieczność ich zabezpieczenia wydaje się więc oczywista. Poza tym MTM mogłoby posłużyć do całkowitego zablokowania telefonu w razie kradzieży.
Ale to nie wszystko. MTM (podobnie jak TPM) wzbudza także kontrowersje. Technologia może zostać wykorzystana w rozwiązaniach DRM, np. do zabezpieczenia sprzętu przed odtwarzaniem pirackich plików.
Organizacja konsumencka EEF obawia się też, że moduły MTM mogą zostać wykorzystane np. do uniemożliwienia posiadaczowi danego telefonu zmiany operatora komórkowego, czy wprowadzania innego rodzaju ograniczeń, np.: przy zmianach oprogramowania telefonu.