Proceder miał trwać od 2008 roku i spowodował zawyżenie zysków firmy o ponad 4,6 miliardów złotych. Trzy osoby straciły stanowiska, firma na wiarygodności, a czeka ją jeszcze kara finansowa i zapewne obniżenie oceny kredytowej.
Na wyniki finansowe firm notowanych na giełdach czekają rzesze analityków i inwestorów, tak prywatnych, jak i indywidualnych. Przedstawiane co kwartał liczby decydują o zakupach i sprzedaży akcji przedsiębiorstw, wskazują także na kierunki rozwoju danej firmy czy też stopień realizacji ich planów rozwojowych lub restrukturyzacyjnych. Dlatego też nad terminowością i prawidłowością sprawozdań finansowych czuwają audytorzy oraz państwowe agencje. Wszystko po to, by zainteresowanym zapewnić równy dostęp do rzetelnych informacji.
Nie raz i nie dwa zdarzyło się jednak, że przedstawiane w raportach liczby mijały się z rzeczywistością. Część z nich to kwestia błędów firm, które zostają odkryte i skorygowane w kolejnym kwartale. Inne wynikają z interpretacji przepisów, jak miało to miejsce kilka lat temu w przypadku Groupona. Czasem jednak firmy celowo fałszują swoje wyniki finansowe.
Zawyżają przychody, obniżają koszty, różnie klasyfikują przepływy finansowe. W konsekwencji dostajemy raport, który nie opisuje rzeczywistości. Podejmowane na jego podstawie decyzje inwestycyjne obarczone są więc znacznie większym ryzykiem. Wygląda na to, że takie właśnie intencje przyświecały dyrektorom japońskiego koncernu Toshiba.
Niezależni audytorzy opublikowali wyniki swojego dochodzenia, z którego wynika, że firma przeszacowała swój zysk operacyjny o 151,8 miliardów jenów (4,62 miliardów złotych) od roku 2008 - podaje agencja Reuters. Jest to wartość trzykrotnie wyższa od szacowanej wcześniej przez samą Toshibę. Dyrektor generalny firmy - Hisao Tanaka - zrezygnował z pełnionego stanowiska. Tymczasowo zastąpi go przewodniczący rady nadzorczej Masashi Muromachi. Ze stanowisk zrezygnowali także dwaj inni wysocy rangą przedstawiciele firmy.
Według firmy audytorskiej miało dochodzić do nacisków na podwładnych, by zawyżali zyski oraz opóźniali księgowanie strat. Tanaka dodał, że nie wydawał poleceń dokonywania niewłaściwych operacji w księgach, jednak w jego opinii tak zostały zinterpretowane jego słowa i działania.
Można spodziewać się korekt sprawozdań finansowych, zmian w radzie nadzorczej oraz wysokich kar. Akcje firmy podrożały dzisiaj na giełdzie w Tokio o 6 proc. na wieść, że raport nie zawiera wielu nowych niespodzianek. Wciąż jednak kurs jest o prawie 1/4 niższy niż w momencie, gdy Toshiba pierwszy raz powiadomiła o nieprawidłowościach.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*