Howard Stringer szefujący Sony od 2005 roku jest zdeterminowany, by wyciągnąć japońską korporację z kłopotów finansowych, i zapewnia, że nie zamierza ustępować ze stanowiska.
- Jestem gotowy do walki - powiedział według Bloomberga 69-letni Stringer w Nowym Jorku. - Przeprowadzę firmę przez to. Szef Sony nie będzie miał łatwego zadania, bo korporacja spodziewa się straty na poziomie co najmniej miliarda dolarów za ubiegły rok fiskalny.
Zapewnienia Stringera pojawiły się po tym, jak The New York Post poinformował w ostatnim tygodniu, że japońska korporacja może dokonać zmian na stanowisku dyrektora generalnego już w marcu 2012 roku. Amerykańska gazeta powoływała się przy tym na informatorów, których nazwisk nie ujawniono.
Stringer jest pierwszym niepochodzącym z Japonii szefem Sony, jednak firma pod jego kontrolą ma się nie najlepiej. Na początku roku japońska korporacja osadziła Kazuo Hirai na stanowisku szefa działów zajmujących się kamerami, telewizorami oraz inną elektroniką konsumencką. Stringer zapewniał wtedy, że Hirai powoli zdobywa pozycję lidera, a w przyszłości będzie mógł zastąpić go na stanowisku CEO.
Według niedawnej analizy serwisu SplatF Sony najwięcej w ostatnim półroczu zarobiło na usługach finansowych, a nie urządzeniach elektronicznych. Japoński producent zamierza jednak w przyszłości skupić się na rozwiązaniach mobilnych, w czym pomóc ma niedawne wykupienie udziałów Ericssona w mobilnym oddziale firmy za ponad 1,45 miliarda dolarów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|