Nie raz i nie dwa włamywano się do systemu kontroli lotów amerykańskiej administracji lotnictwa (FAA). Łupem włamywaczy padły dziesiątki tysięcy danych osobowych pracowników tej organizacji.
reklama
Jak wynika z opublikowanego niedawno raportu, amerykański system system kontroli lotów niejednokrotnie był plądrowany przez włamywaczy. Ich celem są przede wszystkim dane osobowe byłych i obecnych pracowników FAA, takie jak numery ubezpieczenia socjalnego, numery dowodów, hasła dostępowe oraz inne dane, które można wykorzystać do kontrolowania części sieci wsparcia misji lotniczej.
Tylko podczas ostatniego włamania w niepowołane ręce dostało się 48 tys. numerów ubezpieczenia społecznego. Co więcej, dzięki połączeniu różnych sieci włamywacz zdobył hasło głównego administratora sieci z Oklahoma. Z cytowanego przez CNET raportu wynika także, że w 2006 roku w efekcie działania wirusa zamknięto częściowo system nadzorujący kontrolę lotów na Alasce.
Do tej pory ataki przyczyniły się do zakłócenia działania wspomagającego pracę systemu. Jednak nie trudno sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby zagroziły one np. sieciom operacyjnym, związanym z komunikacją lotniczą. Twórcy raportu zaznaczają, że jeśli nie podejmie się zdecydowanych kroków celem lepszego zabezpieczenia systemu, ataki tego typu mogą spowodować poważne kłopoty.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*