Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Steve Jobs udzielał rad swoim konkurentom

23-10-2011, 15:23

Ze wskazówek wizjonera z Cupertino mieli skorzystać m.in. współtwórca Google'a oraz Facebooka.

robot sprzątający

reklama


- Wymyśl, czym chce się stać Google, gdy dorośnie. To jest teraz ponad wszystko. Jakich jest pięć produktów, na których chcesz się skupić? Pozbądź się reszty, bo one tylko ściągają cię w dół. One zamieniają cię w Microsoft - miał powiedzieć Steve Jobs, gdy Larry Page poprosił go o radę związaną z rozwojem firmy.

Czytaj także: Tim Cook: Nie widzimy zagrożenia ze strony Kindle Fire

Do rozmowy doszło według Waltera Isaacsona niedługo po tym, jak ogłoszono, że Page powróci na stanowisko dyrektora generalnego Google'a, a zatem na początku tego roku. Wygląda na to, że współtwórca wyszukiwarkowego giganta wziął sobie do serca rady Jobsa, bo w ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie informowano o zakończeniu wsparcia dla kolejnych usług. W przypadku reszty skupiano się na ich integracji z zaprezentowanym również stosunkowo niedawno serwisem Google+.

Biograf Jobsa zauważa, że lider Apple'a początkowo nie chciał pomóc Page'owi, który zadzwonił do niego z prośbą o udzielenie wskazówek dotyczących kierowania firmą. Po namyśle zmienił jednak zdanie, by w ten sposób odwdzięczyć się za pomoc, którą on sam otrzymał kiedyś od innych. 

- Będę kontynuował pomoc także ludziom takim, jak Mark Zuckerberg - miał powiedzieć Jobs na początku 2011 roku. - W ten sposób spędzę czas, który mi pozostał. Mogę pomóc następnej generacji pamiętać o linii świetnych firm i pokazać jej, jak kontynuować tę tradycję. Valley bardzo mnie wspierało. Powinienem zrobić wszystko, co mogę, by się zrewanżować.

Czytaj także: Apple pracuje nad własnym telewizorem


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *