Czy ciągłe wyprzedawanie własnej kolekcji jest działalnością gospodarczą? To zależy. Sąd może uznać taką działalność za ciągłą i zorganizowaną w pewnych przypadkach. Warto to omówić na przykładzie dwóch różnych wyroków.
Kiedy "prywatny" handel na internetowych aukcjach może być uznany za niezarejestrowaną działalność gospodarczą? To pytanie może sobie zadawać niejedna osoba, która ma wiele swoich przedmiotów do sprzedania. Pewnych podpowiedzi w tym zakresie mogą dostarczyć wyroki sądów administracyjnych.
W ubiegłym miesiącu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy wydał wyrok w sprawie o sygnaturze I SA/Bd 472/15.
Sprawa dotyczyła kobiety, która na Allegro prowadziła sprzedaż wytwarzanej przez siebie biżuterii. Kobieta twierdziła, że robienie biżuterii było jej hobby i błyskotki nie były wytwarzane na sprzedaż. Potem kobieta popadła w niekorzystną sytuację finansową i postanowiła sprzedać kolekcję. Oczywiście nie mogła jej sprzedać natychmiast, więc sprzedawała i sprzedawała... i sprzedawała, i sprzedawała...
Organy podatkowe doszły do wniosku, że kobieta prowadzi profesjonalną, zorganizowaną działalność. Naczelnik Urzędu Skarbowego wydał decyzję określającą wysokość zobowiązania podatkowego. Podatniczka uznała, że decyzja naruszała prawo, gdyż jej zdaniem sprzedaż biżuterii z prywatnej kolekcji nie stanowiła działalności gospodarczej.
WSA w Bydgoszczy uznał, że decyzja organu podatkowego była zgodna z prawem. Sąd nie wątpił, że działalność kobiety miała charakter zarobkowy. Poza tym działalność nosiła znamiona zorganizowanej i nieprzypadkowej.
- Skarżąca systematycznie i w sposób zorganizowany dokonywała sprzedaży towarów opisywanych w zamieszczanych ogłoszeniach jako nowe (...) O zorganizowanym charakterze działalności świadczą również informacje zawarte w "treści aukcji", w których podatniczka oprócz opisu towaru wskazywała nabywcom, że biżuteria jest "pakowana w płócienny pełen uroku woreczek", informowała, że przy zakupach powyżej 100 pln wysyłka gratis (...) wskazywała na możliwość realizacji projektów indywidualnych, jak również każdorazowo deklarowała udzielanie odpowiedzi na wszelkie pytania dotyczące zawartej transakcji sprzedaży, zawierała szczegółowe opisy sprzedawanych przedmiotów, zapraszała na nowe aukcje - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Sąd wziął pod uwagę liczbę przedmiotów zgromadzonych do sprzedaży, a także stopień zaplanowania i przemyślenia czynności sprzedażowych. Nie bez znaczenia było prowadzenie sprzedaży w sposób ciągły na przestrzeni dwóch lat, co raczej trudno nazwać jednorazowym działaniem.
Nieco innej, choć podobnej sytuacji dotyczył wyrok WSA w Białymstoku o sygnaturze I SA/Bk 250/14. W tym przypadku chodziło o mężczyznę, który w ramach hobby nabywał różne antyki. Zgromadził 3 tysiące różnych przedmiotów, które zaczął wyprzedawać ze względu na pogorszenie się sytuacji finansowej oraz zamiar zmiany miejsca zamieszkania.
Mężczyzna zwrócił się do Ministra Finansów o udzielenie pisemnej interpretacji przepisów prawa podatkowego. Chciał wiedzieć, czy jego sprzedaż będzie podlegała opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Ministerstwo Finansów uznało, że tylko gdy kolekcja zostanie zbyta jednorazowo (w całości i na rzecz jednego podmiotu), można uznać, że nie będzie stanowiła działalności gospodarczej.
Mężczyzna zaskarżył tę interpretację, a WSA uznał zasadność tej skargi. Sąd uznał, że błędne jest automatyczne wiązanie z działalnością gospodarczą takich działań podatnika, jak jednostkowe zlecenie sprzedaży rzeczy profesjonalnej agencji czy też poszukiwanie nabywcy za pomocą internetu.
- Takie zachowania, w szczególności w XXI wieku, nie wykraczają poza normalny zarząd własnymi sprawami majątkowymi. Natomiast obowiązkiem organu jest ustalenie, czy w konkretnych przypadkach doszło do wyzbycia się składników majątku osobistego, czy też aktywność podatnika spełnia warunki uznania jej za działalność gospodarczą - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Według Sądu przy ocenie charakteru sprzedaży kolekcji nie może decydować liczba i zakres transakcji. W tym przypadku działania mężczyzny miały charakter okazjonalny. Co istotne, chodziło o sprzedaż określonej liczby przedmiotów. Samo korzystanie z aukcji internetowych nie oznacza jeszcze "profesjonalizmu" działania.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|