Następny program SpringBoard startuje już w kwietniu, jednak starać się o wsparcie akceleratora można tylko do 29 stycznia. Nie brakuje również konkurentów.
Jak w rozmowie z Dziennikiem Internautów przyznaje Joe Goube, tylko 10 ze wszystkich zgłoszonych pomysłów ma szansę na dofinansowanie ze strony SpringBoard. Na szczęśliwców czeka jednak cała lista udogodnień.
Za około 6% udziałów w rozwijanym startupie SpringBoard oferuje wsparcie ze strony mentorów oraz 5 tysięcy funtów (przez każdy z trzech miesięcy) dla twórców innowacyjnych projektów. Do tego liczyć można również na przestrzeń biurową, gdzie jak zapewniają twórcy, łatwo zintegrować się z brytyjskim środowiskiem biznesowym.
Wśród osób wspierających młode biznesy znajdziemy m.in. specjalistów z firm: Google, Microsoft, PayPal, Amazon, Orange czy O2. Choć akcelerator z definicji przeznaczony jest dla startupów we wczesnej fazie rozwoju, jak tłumaczy Goube, nie zawsze jest to regułą. Jednym z przykładów może być tu witryna MiniMons, która podczas dołączania do projektu mogła się pochwalić już niemal 200 tysiącami użytkowników.
- Interesujemy się bardziej zespołami stojącymi za biznesami, niż samymi ich pomysłami - zapewnia w rozmowie z Dziennikiem Internautów Goube. - Program wspierania startupów kiedyś się skończy, jednak wciąż będą one mogły polegać na sieci mentorów, jakich spotkali ich twórcy podczas SpringBoard.
Swoje zgłoszenia do programu mogą przesyłać właściciele interesujących pomysłów z całego świata. Odpowiedni formularz wypełnić należy na stronie brytyjskiego akceleratora, gdzie znaleźć można również odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|