Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Po co budować centra przetwarzania danych, płacić za ich chłodzenie, skoro serwery można zainstalować w domach, a wytwarzane przez nie ciepło wykorzystać do ogrzewania. To już rzeczywistość, choć, póki co, tylko w Holandii.

Dwa tygodnie temu pisałem na łamach Dziennika Internautów o bateriach Powerwall firmy Tesla Motors, które z powodzeniem można wykorzystywać w domu jako zapasowe źródło energii lub też nawet jako podstawowe. Zostało ono zaprojektowanie głównie z myślą o magazynowaniu energii odnawialnej w sytuacji, gdy jest ona produkowana, a zużycie prądu jest minimalne. Posiadacz baterii może ją także ładować, gdy prąd z sieci jest tańszy i używać zgromadzonej energii, gdy tego potrzebuje. Oczywiście przy założeniu, że ma odpowiednią taryfę u swojego producenta energii.

W trend zielonej energii wpisuje się także rozwiązanie firmy Nerdalize. Zaproponowała ona rozproszoną chmurę, czyli sieć serwerów zlokalizowanych w prywatnych domach. Połączone zapewniają odpowiednią moc obliczeniową, która może zostać wykorzystana w działaniach tego wymagających, jak badania naukowe czy prowadzenie symulacji. Efektem ubocznym pracy serwerów (jak i zwykłych komputerów) jest wydzielanie ciepła. Nerdalize postanowiła zrobić z niego pożytek.

Serwery firmy mają bowiem postać grzejników, praktycznie niczym nie różniących się od tych, które są obecnie powszechnie stosowane. Korzyść na pierwszy rzut oka jest oczywista - gdy serwery działają, wydzielają ciepło, które ogrzewa pomieszczenia. Od razu jednak pojawia się pytanie, kto płaci za prąd. I tutaj miła niespodzianka - rachunek opłaca Nerdalize. Innymi słowy posiadacz serwero-grzejnika Nerdalize może ogrzewać się bez ponoszenia kosztów.

Co jednak zyskuje na tym sama firma? Przede wszystkim redukcję kosztów. Nie musi bowiem inwestować w kosztowne serwerownie. Te bowiem są rozproszone w prywatnych domach, urzędach czy na uczelniach. Dzięki temu możliwe jest obniżenie kosztu usługi nawet o 55 proc. w porównaniu z wiodącymi firmami. Nerdalize może też podkreślać, że dzięki jej rozwiązaniu obniżane są emisje gazów cieplarnianych. Skoro bowiem serwer jest jednocześnie grzejnikiem, to jego posiadacz nie musi włączać ogrzewania, by podwyższyć temperaturę w pomieszczeniu. Nie marnuje się więc energia cieplna, jak ma to najczęściej miejsce w przypadku tradycyjnych serwerowni.

Jak działa Nerdalize?

Zwycięzcą jest tutaj więc także środowisko naturalne. Jeśli rozwiązanie to się przyjmie, zwłaszcza w krajach o umiarkowanym klimacie (czyli w dużej części Europy, Ameryki Północnej, Chin czy Japonii), korzyści mogą być wymierne.

Moc obliczeniowa sprzedawana jest przede wszystkim przemysłowi oraz ośrodkom naukowym. To powinno gwarantować ciągłość pracy grzejników. Te są odpowiednio zabezpieczone przed jakimikolwiek zmianami tak w samym sprzęcie, jak i oprogramowaniu. Podobnie rzecz ma miejsce w przypadku przesyłania danych. W przypadku, gdy wykryte zostaną próby włamania, wszelkie obliczenia są wstrzymywane, same dane mogą zostać zdalnie wykasowane. Zabezpieczeniem danych jest także sam fakt, że moc obliczeniowa jest rozproszona. Procesory, w które serwery są wyposażone, wymieniane będą co około 3 lata.

Grzejniki naturalnie działać będą także w lecie, co może stanowić pewien problem. Nerdalize podkreśla, że są one wyposażone we własne liczniki energii elektrycznej, więc nie ma obaw, że właściciel domu będzie dopłacał do działalności firmy. Koszty napraw także leżą po stronie Nerdalize, za wyjątkiem zapewne sytuacji, gdy to sam mieszkaniec domu spowoduje uszkodzenie.

Można zadać sobie pytanie, co w momencie, gdy firma ma dużo wolnej mocy obliczeniowej i serwery nie pracują pełną mocą. W takiej sytuacji Nerdalize zaoferuje swoją moc obliczeniową dla projektów mniej komercyjnych, jak symulacje klimatu, badania nad nowotworami czy energią odnawialną. Brak połączenia z internetem także nie powinien sprawić, że zostaniemy bez ogrzewania - serwery zapisują w pamięci zadania do wykonania.

W tym momencie z rozwiązania skorzystać mogą jedynie mieszkańcy Holandii.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Nerdalize



Ostatnie artykuły:





fot. Freepik




fot. Freepik



fot. DALL-E


Tematy pokrewne:  

tag serwery w chmurzetag serwerytag Nerdalize