Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Rząd chce przyjaźnie cenzurować internet dzięki "kurtynom" na stronach

04-12-2014, 09:12

Ministerstwo finansów ciągle wyraża chęć cenzurowania internetu, ale nie poprzez blokowanie stron, tylko poprzez przykrywanie ich specjalną "kurtyną". Tymczasem w Sejmie idą do przodu prace, których celem jest stworzenie filtrów do pornografii.

Ostatnio nasi politycy podjęli dwie niezależne od siebie inicjatywy, które mają na celu wprowadzenie w Polsce narzędzi do cenzurowania internetu. Oczywiście nasi politycy, podobnie jak politycy z Rosji, uzasadniają cenzurę koniecznością chronienia wyższego dobra. Dobrem dzieci zajęli się posłowie, a ministerstwo finansów chce nas uwolnić od hazardu. 

Przyjrzyjmy się najpierw wątkowi hazardowemu. 

Kurtyny Kapicy lepsze niż czarna lista?

W 2009 roku rząd już proponował, w ramach walki z hazardem, wprowadzenie Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. "Delikatnie" wytłumaczono rządowi, że to byłaby cenzura podobna do tej w Chinach. Odbyły się spotkania premiera z internautami i pomysł porzucono. Potem była sprawa ACTA i społeczeństwo znów "delikatnie" dawało do zrozumienia, że nie chce kagańca na internet. Mimo to w tym roku minister Jacek Kapica w Sejmie powiedział, że powinno się wprowadzić cenzurę stron oferujących hazard. 

Na tym Jacek Kapica nie skończył. Niedawno w wywiadzie dla Wyborczej.biz wiceminister zapowiedział, że prace nad nową formą cenzury mogą ruszyć, ale raczej po wyborach. Zdaniem Jacka Kapicy załatwianie tej sprawy przed wyborami byłoby trudne. Różnie można to odbierać. Oczywiście okres przedwyborczy nie sprzyja merytorycznej dyskusji, ale z drugiej strony można się obawiać, że Jacek Kapica postrzega demokrację tylko przez pryzmat wyborów. Przed wyborami słuchamy obywateli, ale po wyborach już nie musimy.

Najciekawsze jest jednak to, co Jacek Kapica napisał w liście do znanego prawnika Piotra Waglowskiego, autora serwisu Vagla.pl. Treść listu znajdziecie na Vagla.pl, a poniżej przytaczam ciekawy fragment. 

Dziś nie zamierzamy tworzyć żadnego rejestru stron niedozwolonych! Natomiast widzę możliwość wykorzystania narzędzi, które utrudnią działanie zagranicznych portali hazardowych w naszym kraju: np. graficzną kurtynę/nieusuwalne ostrzeżenie na części strony, które w oczywisty sposób utrudni skorzystanie z portalu i uświadomi graczowi, że biorąc udział w grze na tej stronie popełnia przestępstwo z premedytacją. Celem nie jest ograniczenie dostępu do treści na tej stronie, a jedynie przeszkodzenie w oferowaniu gier w Polsce, zmobilizowanie organizatorów do zorganizowania ich działalności w zgodzie z obowiązującym w Polsce prawem, w tym do zarejestrowania się w Polsce i odprowadzania podatku od gier, w których uczestniczą polscy gracze.

Ta graficzna kurtyna to jakaś bardziej przyjazna forma cenzury? Ciekawe. Bardzo ciekawe. 

Jacek Kapica
Jacek Kapica (zdjęcie ze strony mf.gov.pl)

Pytanie brzmi, w jaki sposób ta kurtyna będzie stosowana. Czy przypadkiem nie będzie musiała powstać jakaś lista stron, na których kurtyny będą używane? Jeśli tak, to czy przypadkiem nie będzie to kolejny Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych? Co będzie, jeśli kurtyna zostanie zastosowana omyłkowo? Czy to będzie mniej krzywdzące od zwykłej cenzury? W jaki sposób technicznie ma to być wprowadzone? 

Hazard jest nielegalny, to prawda, ale w Polsce można być ukaranym nawet za sfotografowanie się z ruletką. Czy w związku z tym cenzura obejmie zdjęcia ruletki? 

Zadawanie takich pytań jest istotne, bo można wątpić, czy Jacek Kapica naprawdę dobrze to sobie przemyślał. Łatwo jest powiedzieć "narzućmy kurtynę", ale praktyczna realizacja pomysłu może oznaczać kolejny RSiUN. 

Blokowanie pornografii

Przejdźmy teraz do drugiego wątku sprawy, jakim jest poselska propozycja stworzenia filtrów do pornografii. Grupa posłów wzywa ministra od cyfryzacji, aby opracował filtry do pornografii, które operatorzy mają stosować na żądanie abonenta. Brzmi to prosto, ale w praktyce oznacza to stworzenie infrastruktury cenzurującej, której użycie może być potem rozszerzane. W Wielkiej Brytanii też proponowano opcjonalną cenzurę pornografii, którą potem zamieniono na domyślną. 

Prace nad wspomnianą uchwałą obserwuje Fundacja Panoptykon. Wczoraj poinformowała ona, że Sejmowa Komisja Administracji i Cyfryzacji przyjęła uchwałę w sprawie tych filtrów, choć zmieniono w istotnym stopniu brzmienie uchwały. Przykładowo  uchwała nie mówi już o "zapewnieniu rodzicom Internetu bez pornografii", ale o działaniach "na rzecz ograniczenia dostępu do pornografii".

Niestety inne zastrzeżenia pod adresem tej uchwały pozostają aktualne. Przede wszystkim nie zawsze wiadomo, co jest pornografią, a więc nie wiadomo, jaki poziom filtrowania operatorzy mieliby zapewnić. Niektóre z dostępnych rozwiązań technicznych mogłyby zagrażać prywatności. Należy też pamiętać, że jeśli dziś ocenzurujemy pornografię dla dobra dzieci, jutro pojawi się propozycja cenzury piractwa, a pojutrze będziemy cenzurować strony wywołujące niepokoje społeczne.

Sonda
Czy zgodzisz się, że demokratyczne społeczeństwo nie powinno tolerować żadnej formy cenzury?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Przesuwanie granicy nadzoru

Politycy chyba nie zawsze rozumieją, że sprzeciw wobec cenzury nie jest obroną pornografii czy hazardu. Wprowadzając jakąkolwiek cenzurę, przesuwamy granicę możliwych działań władz w zakresie nadzoru. Jeszcze raz powtórzę, że jeśli dziś ocenzurujemy pornografię, jutro pojawią się propozycje cenzurowania np. stron umożliwiających naruszanie praw autorskich. Należą do nich wyszukiwarki torrentów, których można używać także w celach absolutnie legalnych. 

Powody przesuwania granicy nadzoru bywają lepsze lub gorsze. Kiedyś proponowano cenzurę w imię walki z pedofilią, ale pedofilia to straszne przestępstwo i należy ją ścigać, nie tylko cenzurować. Pornografia jest często legalna, ale może źle wpływać na dzieci i dlatego każdy może ją sobie blokować we własnym zakresie. Można wątpić, czy potrzebny jest filtr na poziomie ISP.

Jeśli chodzi o hazard, to pamiętajmy, że ustawa hazardowa jest generalnie kontrowersyjna i jeśli ma być poprawiana, nie należałoby zaczynać poprawiania od cenzurowania sieci. 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *