Microsoft był zmuszony do czasowej blokady aktywnych linków w swoim komunikatorze na skutek ataku wyjątkowo agresywnego robaka internetowego, wykorzystującego Live Messengera 2009 do rozprzestrzeniania się w sieci.
reklama
Próby ataków przypuszczane za pośrednictwem komunikatorów nie są niczym nowym. Zagrożenie, które zaatakowało internautów ostatnio, charakteryzowało się zdolnościami geolokalizacyjnymi. Dzięki temu podczas ataku robak zwracał się do użytkownika programu Live Messenger 2009 w jego ojczystym języku i nawiązywał w przesłanej informacji do zdarzeń związanych z krajem, w którym dany internauta mieszkał. W ten sposób komunikat wydawał się bardziej wiarygodny i nawet u części zaawansowanych użytkowników nie wzbudził podejrzeń.
W efekcie wielu z nich klikało w załączony link i trafiało na stronę ze specjalnie spreparowanym odtwarzaczem wideo. Próba jego uruchomienia powodowała wyświetlenie informacji o konieczności pobrania aktualizacji Flash Playera. Akceptacja komunikatu kończyła się zainfekowaniem komputera. Microsoft, chcąc powstrzymać rozprzestrzenianie się robaka w sieci, tymczasowo zablokował w swoim komunikatorze dostęp do aktywnych linków. Trwają już prace nad udostępnieniem stosownej poprawki.
Komunikatory, podobnie jak przeglądarki internetowe czy programy pocztowe, doskonale nadają się do dystrybuowania w sieci zagrożeń. Dzięki tego typu aplikacjom twórcy złośliwych programów w bardzo krótkim czasie mogą skutecznie dotrzeć do milionów użytkowników na całym świecie. Eksperci z laboratoriów antywirusowych ESET przygotowali kilka rad, dzięki którym korzystanie z komunikatorów może być bezpieczniejsze.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|