Nowe biuro w Bombaju ma pomóc kanadyjskiemu producentowi smartfonów w spełnieniu indyjskich wymogów prawnych.
RIM umożliwi indyjskiemu rządowi dostęp do informacji przesyłanych przez użytkowników, jednak nie wszystkich z nich - poinformował Wall Street Journal.
Na początku tego roku indyjski rząd w związku z obawami dotyczącymi bezpieczeństwa poprosił RIM o udostępnienie możliwości monitorowania szyfrowanych informacji przesyłanych przez użytkowników. Teraz przedstawiciele prawa będą mogli obserwować m.in. wiadomości przesyłane z wykorzystaniem BlackBerry Messengera (BBM), jednak już nie e-maile firmowe.
Nowe praktyki wymagają według Wall Street Journal stworzenia placówki na terenie Indii. Organy ścigania będą mogły dzięki temu wysłać do RIM informacje na temat podejrzanego, a w kanadyjski producent zwróci im niezaszyfrowane wiadomości, które przesyłała dana osoba. Przedstawiciele RIM zapewniają, że będą dokładnie analizowali każdą prośbę o takie działania.
Indyjskie władze są zadowolone z tego typu postępów, jednak wcześniej zabiegały o to, by producent smartfonów udostępnił im technologię, dzięki której organy ścigania mogłyby same deszyfrować wiadomości. Na razie RIM musi się zmagać również z kłopotami finansowymi oraz licznymi pozwami użytkowników, którzy zapewniają, że ucierpieli w związku z niedawną awarią usług sieciowych BlackBerry.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.