Jak wynika z informacji, którą do Dziennika Internautów przesłał Tomasz Pietruszka, jeden z założycieli ReferendumACTA.pl, w całej Polsce funkcjonuje już około 350 lokali (firm, barów, pubów, restauracji, instytucji kulturalnych), do których można przyjść i podpisać się pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA. Uruchomiono też 18 punktów zbiorczych, do których można wysyłać swoje wnioski. Dotychczas zebrano ponad 300 tysięcy podpisów. Ciężko policzyć wszystkie ze względu na to, że wnioski są stale podpisywane, wiele osób oddaje je do różnych punktów, dlatego nie mamy stale zmieniających się informacji na ten temat. Na pewno będziemy w miarę możliwości aktualizować te dane - piszą organizatorzy akcji w komunikacie przesłanym do DI.

Podpisy miały być zbierane do 20 lutego, termin składania wniosków został jednak przedłużony niemal o miesiąc - do 16 marca. Wiele osób chciałoby się podpisać, wiele dopiero zaczyna angażować się w całą akcję, jak i wiele dopiero dowiaduje się, czym jest ACTA - komentują tę zmianę przedstawiciele ReferendumACTA.pl.

Czytaj też: Wnioskujący o referendum ws. ACTA nie chcą współpracy z partiami

Do Dziennika Internautów dotarło kilka e-maili z pytaniem o wiarygodność tej inicjatywy. Warto zacytować jeden z takich listów:

Jak wiemy, w polskim prawie do przeprowadzenia referendum konieczne jest zebranie w wersji papierowej 500 tys. podpisów. Podpisy te zawierają imię, nazwisko, adres, PESEL oraz podpis odręczny.
W swoim miejscu pracy rozpocząłem proces zbierania podpisów, jednak przed ich wysłaniem chciałbym mieć pewność, że nie zostaną te dane przetworzone i sprzedane firmom reklamowym - jak to niestety czasem się zdarza. Nie chciałbym narażać swoich współpracowników na nieprzyjemności.
Z jednej strony zbieranie takich danych w formie papierowej utrudnia masowe przetworzenie wpisanych wartości, a tym samym wydaje się niepotrzebnym obciążeniem - gdyby ta akcja miała na celu jedynie zebranie danych osobowych. Z drugiej zaś strony mógł to być jedynie trick psychologiczny, który mógłby nakłonić do złożenia swojego podpisu.

Początkowo rzeczywiście na stronie ReferendumACTA.pl brakowało informacji o podstawach prawnych zbierania wskazanych przez Czytelnika danych osobowych. Organizatorzy akcji zdążyli już uzupełnić swój serwis o tę informację - można się z nią zapoznać pod adresem: referendumacta.pl/informacje/podstawy-prawne. Koordynatorzy inicjatywy zdają sobie sprawę z tego, że w myśl Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych są administratorami bardzo poważnej bazy danych osobowych, zobowiązują się więc na swojej stronie do przestrzegania następujących zasad:

• legalności - dane są zbierane zgodnie z przepisami prawa,
• celowości - dane są zbierane dla oznaczonego, zgodnego z prawem celu i nie są poddawane dalszemu przetwarzaniu,
• merytorycznej poprawności - dane są merytorycznie poprawne i aktualne,
• adekwatności - dane są adekwatne w stosunku do celu, w jakim są przetwarzane - to jest ich zakres nie wykracza poza to, co jest niezbędne do osiągnięcia tego celu, czyli złożenia wniosku o referendum, dane nie są zbierane "na przyszłość",
• ograniczenia czasowego - dane w postaci umożliwiającej identyfikację osób, których dotyczą, nie będą przetwarzane dłużej niż to będzie niezbędne do osiągnięcia celu, czyli złożenia wniosku o referendum.

Zbiory danych osobowych tworzone na podstawie przepisów dotyczących referendum ogólnokrajowego są zwolnione z obowiązku zgłoszenia do rejestracji GIODO. Organizatorzy akcji podkreślają też, że stosują wymagane przez prawo środki techniczne i organizacyjne zapewniające ochronę danych osobowych odpowiednio do zagrożeń.

Czytaj także: ACTA: Coraz więcej naruszonych listów z wnioskami o referendum

fot. ReferendumACTA.pl - Ulotki i plakaty ReferendumACTA.pl

26 lutego ma wystartować także portal edukacyjny, w którym - jak piszą jego twórcy - każdy będzie mógł wyrazić swoje zdanie, wątpliwości, jak i oceniać czy komentować opinie znanych polityków, artystów, właścicieli wytwórni muzycznych oraz zwykłych obywateli naszego kraju. Zwolennicy referendum zapewniają, że chcą dotrzeć do różnych grup społecznych i będą działać nie tylko w internecie. Nie będziemy narzucać nikomu swoich poglądów. Będziemy w tym, co robimy, bardzo neutralni. Stworzymy debaty, zaczniemy jeździć po szkołach i udzielać wykładów (...) Całość ma na celu przygotowanie obywateli naszego kraju do referendum, jakie mamy nadzieję uda nam się stworzyć - tłumaczą inicjatorzy zbierania wniosków.

Czytaj także: ACTA trafi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości