Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Przedsiębiorcy, uwaga na cybersquatting

Adam Makosz 14-09-2009, 19:57

Każdy liczący się dzisiaj przedsiębiorca posiada własną stronę internetową, której adres najczęściej jest odzwierciedleniem nazwy firmy lub oferowanych przez nią produktów lub usług. Z czasem, kiedy firma zaczyna być coraz bardziej kojarzona na rynku i ceniona przez konsumentów, jej domena internetowa staje się istotnym i wartościowym składnikiem przedsiębiorstwa. Jest to moment, od którego może ona zacząć być bezprawnie wykorzystana przez nieuczciwych konkurentów lub liczących na szybki zarobek cyberprzestępców.

Najpopularniejsze praktyki związane z nieuprawnionym czerpaniem korzyści z cudzych domen internetowych to cybersqatting i typosquatting. Pierwszy proceder polega na rejestracji domeny zawierającej cudzy znak towarowy (np. polishbmw.pl) w celu jej odsprzedania firmie będącej właścicielem znaku lub osobie trzeciej.

Drugie zjawisko polega na rejestracji domen z nazwami zawierającymi błędy w pisowni. Typosquatterzy wykorzystują wysokie prawdopodobieństwo, że internauci wpiszą nazwę popularnej domeny, przypadkowo zmieniając kolejność liter lub w pośpiechu zapominając o wpisaniu jednej z nich przed naciśnięciem klawisza Enter (np. nikom.com, cocacoa.com). Za typosquatting można też uznać dodanie do nazwy domeny przedrostka e-.

Przedsiębiorcy, którzy chcą się zabezpieczyć przed piratami domenowymi, muszą pamiętać o jednym: nazwa domeny nie jest przedmiotem praw podmiotowych i sama w sobie nie podlega ochronie prawnej. Ochrona będzie przysługiwała natomiast użytemu w niej znakowi towarowemu, który pozwala właścicielowi powstrzymywać inne osoby przed jego bezprawnym używaniem lub upodabnianiem się do niego. Jako znak towarowy może zostać zarejestrowana także sama domena. Nie oznacza to jednak, że bronić swoich interesów nie mogą także ci przedsiębiorcy, którzy nie pomyśleli o takim zabezpieczeniu się przed oszustwami.

Przedsiębiorcy, którzy padli ofiarą piratów domenowych, mogą żądać zaprzestania naruszeń na drodze mediacji, dochodzić odszkodowania w postępowaniu cywilnym, a nawet wnioskować o pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności karnej.

Więcej w Forsal.pl w artykule Przedsiębiorcy są coraz bardziej narażeni na cybersquatting

Adam Makosz

Forsal.pl


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Forsal.pl