Product placement ma być wyraźnie sygnalizowany
Medialne usługi audiowizualne w internecie i telefonach komórkowych oraz product placement to najważniejsze elementy, przyjętej w czwartek przez Parlament Europejski (PE), dyrektywy medialnej.
reklama
Nowa dyrektywa medialna dostosowuje europejski rynek audiowizualnych usług medialnych do realiów technologicznych. Kompleksowo unormowane zostaną tego rodzaju usługi w internecie i telefonach komórkowych, a także telewizja na żądanie.
Viviane Reding, komisarz odpowiedzialna za społeczeństwo informacyjne i media, stwierdziła, że nowe przepisy są mniej szczegółowe i dają więcej swobody działania podmiotom rynkowym, zwiększając także możliwości pozyskiwania środków finansowych. Nie zapomniano także o ochronie konsumentów, którzy zawsze w działaniach KE stoją na pierwszym miejscu.
Dyrektywa zbliży także kraje Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych w zakresie lokowania produktów (ang. product placement). Za oceanem ta usługa jest bardzo popularna, w Europie mniej. Nowe prawo zezwala na tę praktykę marketingową, stawia jednak przed producentami szereg warunków - czytamy w Pulsie Biznesu.
Nie będzie możliwe lokowanie produktów podczas programów informacyjnych, poradnikowych i dla dzieci, a także w filmach dokumentalnych. Nie będzie można w ten sposób reklamować wyrobów tytoniowych oraz leków dostępnych tylko na receptę, a o product placement widz ma być jasno poinformowany na początku i na końcu danego przekazu.
Podstawą funkcjonowania znowelizowanej dyrektywy tak samo, jak poprzedniej, jest zasada kraju pochodzenia, co oznacza, że dany podmiot, by móc świadczyć usługi na terytorium 27 państw członkowskich, będzie musiał spełniać wymagania stawiane mu jedynie przez kraj swojej siedziby.
Na wprowadzenie zapisów dyrektywy do krajowego porządku prawnego 27 krajów ma 2 lata.