Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Wysyłanie listów do przypadkowych osób, rzekomo winnych dzieleniu się plikami, uznane zostało za praktykę niegodną zawodu i sprzeczną z interesami reprezentowanych klientów. Zajmujący się procederem dwaj adwokaci mogą zostać wydaleni z zawodu.

Kancelaria Davenport Lyons jest jedną z tych, które swego czasu rozsyłały internautom listy informujące o rzekomym posiadaniu dowodów ich przestępstw - dzielenia się plikami chronionymi prawem autorskim. Proponowano w nich finansową ugodę - za cenę około 500 funtów adresaci listów mogli uniknąć kosztownych procesów. Praktyka ta szybko znalazła się jednak pod lupą odpowiednich władz jako mogąca naruszać prawo do prywatności. Równie szybko pojawiły się osoby, które z wymianą plików nic wspólnego nie miały, gdyż np. nie posiadały dostępu do internetu. To wzbudziło kolejne podejrzenia odnośnie legalność tej praktyki.

>> Czytaj także: P2P blokowane w Malezji

Ostatecznie wyszło na jaw, że głównym celem tych działań było jedynie wyciągnięcie pieniędzy od wystraszonych internautów. Przy odrobinie szczęścia część listów trafiła bowiem do osób faktycznie korzystających z serwisów p2p. Ci o mniej mocnych nerwach mogli się dać zastraszyć i wymieniane w listach kwoty płacili. Co bardziej opanowani zaczęli się zastanawiać, na ile ta praktyka jest legalna.

W latach 2006-2009 w proceder ten zaangażowani byli m.in. David Gore oraz Brian Miller. Ich działania, w wyniku skargi ze strony magazynu Which?, znalazły się pod lupą Solicitors Regulatory Authority (SRA). Przeprowadzone śledztwo wykazało, że obaj panowie świadomie za cel obierali osoby niewinne, nie działali w najlepszym interesie swoich klientów, a ich praktyka w negatywny sposób wpłynęła na poziom zaufania do zawodu.

W marcu 2010 roku ich sprawę skierowano do Solicitors Disciplinary Tribunal (SDT). Pprzesłuchania rozpoczęły się w pierwszym tygodniu czerwca. W zeszłym tygodniu zapadła decyzja w tej sprawie. Jak podaje serwis TorrentFreak, Gore i Miller zostali uznani winnymi wszystkich sześciu zarzucanych im czynów. Kara dla nich - od finansowej aż po wydalenie z zawodu - ogłoszona zostanie w przyszłym miesiącu.

>> Czytaj także: Dzieliła się plikami, idzie na terapię


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak



Ostatnie artykuły:

fot. Samsung



fot. HONOR








fot. Freepik