Prywatna komunikacja w pracy nie powinna być monitorowana w żadnych okolicznościach - uważa Rada Europy, która wydała rekomendacje dotyczące ochrony danych w miejscu pracy. To godne uwagi zasady, które niestety wciąż mogą rozmijać się z rzeczywistością.
Rada Europy to instytucja często mylona z instytucjami unijnymi, takimi jak Rada UE i Rada Europejska. Warto więc przypomnieć, że Rada Europy to osobna, nieunijna międzynarodowa organizacja rządowa, która stawia sobie za cel ujednolicenie Europy. Organizacja ta nie tworzy prawa, którego nieprzestrzeganie wiąże się z sankcjami. Wydawane przez nią dokumenty mają jednak wpływ np. na to, jak sądy interpretują prawo.
W ubiegłym tygodniu Rada Europy wydała rekomendacje dotyczące ochrony danych w miejscu pracy. Stanowią one rewizję zaleceń na ten sam temat, które zostały wydane w roku 1989, a więc jeszcze przed dynamicznym rozwojem internetu i takich konsumenckich technologii, jak smartfony.
Rada Europy uważa, że jeśli pracodawcy chcą kontrolować sposób używania internetu w pracy, powinni wybierać zwłaszcza różnego rodzaju blokady czy filtry. Dostęp pracodawcy do elektronicznych wiadomości zatrudnionego powinien mieć miejsce tylko wówczas, jeśli zatrudniony był o takiej możliwości wcześniej informowany. Uzyskiwanie dostępu powinno mieć znaczenie dla bezpieczeństwa lub innego uzasadnionego celu.
Prywatne wiadomości zatrudnionego nie powinny być monitorowane w żadnych okolicznościach. Korzystanie z systemów informacyjnych do inwigilacji, włącznie z monitoringiem wideo, w zasadzie nie powinno być dozwolone. Taka inwigilacja może być wyjątkowo dopuszczana w ściśle określonych okolicznościach (por. Firma skontroluje, w jaki sposób pracownik korzysta z komputera oraz Ile można zaoszczędzić na monitorowaniu pracownika).
Zbieranie danych biometrycznych (jak odciski palców czy wzory twarzy) powinno mieć miejsce, tylko gdy jest istotne dla ochrony szczególnych interesów (zatrudnionego, pracodawcy lub strony trzeciej) i nie można zastosować innych rozwiązań (por. Czytniki linii papilarnych w firmach nielegalne?).
Dane genetyczne nie powinny być stosowane do oceny przydatności zawodowej pracownika lub ubiegającego się o pracę. Powinny być przetwarzane tylko w wyjątkowych sytuacjach, w okolicznościach ściśle określonych prawem i w ramach ścisłych prawnych zabezpieczeń. Wszelkie dane zdrowotne przetwarzane przez pracodawcę powinny być bezpośrednio powiązane ze zdolnością pracownika do wykonywania swoich zadań.
Taki zestaw wytycznych można uznać za rozsądny i bezpieczny. Trzeba tu zaznaczyć, że rekomendacje Rady Europy są uznawane za "bezzębne", bo w zasadzie nie zmieniają one prawa. Z drugiej strony te rekomendacje są przyjmowane przez ministrów z krajów skupianych przez Radę Europy. Jak już wspomniano, dokumenty Rady Europy mogą wpływać na interpretowanie prawa przez sądy. Nie są więc całkiem bez znaczenia.
Generalnie jest tak, że zasady dotyczące praw człowieka trzeba najpierw wypracować jako pewne koncepcje, które potem są wdrażane do prawa. Wspomniane rekomendacje mogą sygnalizować kierunek, w jakim będzie podążać myślenie o prywatności w miejscu pracy w epoce cyfrowej.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|