Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

"Potęga Google'a" inspiruje, niekoniecznie do biznesu - recenzja

28-03-2011, 12:41

Słowo "Google" czasem wywołuje u mnie mdłości. Stykam się z nim za często. A jednak książkę "Potęga Google'a" przeczytałem z przyjemnością. Czy mnie zainspirowała? Tak, choć wcale nie chodzi o inspirację do założenia e-biznesu.

Ekspansywność i potęga Google'a sprawiają, że nie można tej firmy ignorować. Jeśli chcesz wiedzieć, co się dzieje w świecie IT, musisz śledzić jej losy. Nie oznacza to, że Google może się znudzić. Dla mnie jest to temat męczący. Chciałoby się odpocząć od tematu Google'a, ale jakoś nie można.

Oto dostałem do ręki kolejny tekst o Google. Jest nim książka Potęga Google'a. Poznaj sekrety Larry'ego i Sergeya autorstwa Richarda L. Brandta. Polski tytuł nadało książce wydawnictwo Znak. Dzieło w wersji oryginalnej nosi tytuł Inside Larry and Sergey's Brain (W mózgu Larry'ego i Siergieja), który moim zdaniem bardziej odpowiada charakterowi książki. 

>>> Czytaj: Czytniki e-książek – chwilowa moda czy przyszłość?

O tej książce można napisać krótko, że przyjemnie się ją czyta, a poświęcony jej czas nie jest stracony. To właściwie wystarczyłoby za recenzję. Warto jednak wyjaśnić sobie, czym tak naprawdę jest ta książka i czym nie jest.

Potęga Google'a nie jest poradnikiem. Nie znajdziemy w niej przepisu na biznes na miarę Google'a. Nie znajdziemy też odpowiedzi na pytanie "jak zostać drugim Larrym Pagem czy Siergiejem Brinem", choć dzięki książce możemy lepiej tych ludzi zrozumieć.

Książka Richarda L. Brandta nie jest również opowiastką w stylu The Social Network. Nie spodziewajmy się ujawniania tajemnic i skandali. Wiele z przedstawionych w książce faktów to dobrze znane wydarzenia, opisywane w takich serwisach, jak Dziennik Internautów. Richard L. Brandt dokonał jednak ciekawej analizy i syntezy tych wydarzeń, by pokazać, że w pozornym szaleństwie założycieli Google'a jest jakaś metoda.

Czym jest Potęga Google'a? Przede wszystkim jest to książka o ludziach. Autor ukazuje założycieli Google'a w kontekście ich rodzin, wychowania, przekonań, życiorysów. Larry Page i Siergiej Brin to nie są typowi biznesmeni, uważający się za osobników na końcu łańcucha pokarmowego. Ich poglądy schodzą bardziej na lewo i zostały ukształtowane w środowisku naukowców, nie biznesmenów. Stąd otwartość na nowe projekty, poparcie dla ruchu open source i podejmowanie kroków, które większość biznesmenów uznałaby za absurdalne.

Larry i Siergiej uczyli się biznesu, rozkręcając swoją firmę, ale nie porzucili naukowej mentalności, stawiającej wiedzę i informacje na pierwszym miejscu. Tę mentalność połączyli ze sprytem, swoistym "cwaniactwem". Można powiedzieć, że nie do końca wiedzieli, co jest biznesowo możliwe, ale prowadziło to zarówno do błędów, jak i do odkryć. Cwaniactwo graniczące czasem z bezczelnością uchroniło ich przed klęską.

W Potędze Google'a czytamy też o innych ludziach. Dowiemy się, co myśleli pierwsi pracownicy firmy oraz jej konkurenci, którzy początkowo nazywali Google'a "kolejnym projektem Stanforda".

Poza tym książka Brandta opowiada o pewnym wielkim przedsięwzięciu, starając się ukazać je w kontekście historycznym i społecznym. To przedsięwzięcie jest tak wielkie, że nie można mu całkowicie zaufać - sam autor nie ma co do tego wątpliwości. Wybory dokonywane codziennie przez szefów Google'a stają się coraz trudniejsze i mają coraz większy wpływ na innych. Firma majstruje przecież przy tak delikatnych zagadnieniach, jak prawo autorskie czy prywatność. Nie chce być zła, czasem bywa zła, ale... czy naprawdę jest zła?

W Potędze Google'a kalifornijska firma porównywana jest do Biblioteki Aleksandryjskiej. To też było wielkie przedsięwzięcie mające na celu ułatwienie dostępu do informacji. Porównanie to wydaje mi się trochę na wyrost, ale muszę przyznać, że skłania ono do refleksji.

Wspomniałem, że mnie ta książka zainspirowała. Do czego? Do patrzenia na wszelkie przedsięwzięcia przez pryzmat ludzi, którzy je tworzą. Człowiek to temat bardzo szeroki, bo obejmuje zarówno szeregowego użytkownika Google'a, jak i szefów największej na świecie wyszukiwarki oraz tych, którzy próbują z nią konkurować. Twórcy Google'a lubili przyglądać się ludziom z charakteryzującą naukowców ciekawością. My możemy przyjrzeć się im, czytając tę książkę.

 

Potęga Google'aPotęga Google'a. Poznaj sekrety Larry’ego i Sergeya (Inside Larry & Sergey's Brain)
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Broszurowa ze skrzydełkami
Wydanie: pierwsze ISBN: 978-83-240-1627-3
Rok wydania: 2011
Format: 144x205
Ilość stron: 256
Wydawnictwo: Znak literanova

 

 

 

>>> Czytaj także: Nadchodzi era multimedialnych książek - wywiad z Andrzejem Maleszką


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl