Ryczałt kusi przedsiębiorców niskimi, nawet 3-proc. stawkami podatku i prostą księgowością. Powinny go jednak unikać firmy, które ponoszą duże koszty. Nie jest także korzystny dla przedsiębiorców z liczną rodziną.
reklama
Po skali podatkowej i 19-proc. podatku liniowym Tax Care przedstawia, w ramach cyklu „Najlepsza forma opodatkowania”, atuty i wady ryczałtu ewidencjonowanego – uproszczoną formę opodatkowania. Przedsiębiorcy mogą do 20 stycznia wybrać formę opodatkowania, według której będą się rozliczać w 2012 roku. Jeśli tego nie zrobią, będą rozliczać się na tych samych zasadach, co w 2011 roku.
Rozpoczynające się od 3% stawki ryczałtu są dla wielu prowadzących działalność bardzo atrakcyjną formą opodatkowania. Tym bardziej że ten sposób rozliczeń firm z fiskusem nie wymaga prowadzenia skomplikowanej księgowości – ryczałtowcy muszą prowadzić tylko ewidencję przychodów i na tej podstawie wyliczają należny urzędowi skarbowemu podatek. Ale i ta forma opodatkowania ma minusy.
Stawki ryczałtu
3% - m.in. przychody z działalności gastronomicznej (z wyjątkiem sprzedaży napojów o zawartości powyżej 1,5% alkoholu) oraz usługowej w zakresie handlu
5,5% - m.in. przychody z działalności wytwórczej i budowlanej
8,5% - m.in. przychody z działalności usługowej (np. usługi fryzjerskie, kosmetyczne, przewozu taksówkami) oraz gastronomicznej w zakresie sprzedaży napojów o zawartości alkoholu powyżej 1,5%, przychody z najmu nieruchomości
17% - przychody ze świadczenia niektórych usług niematerialnych, m.in. wynajmu samochodów osobowych, hoteli, pośrednictwa w handlu hurtowym
20% - przychody z działalności gospodarczej wykonywanej osobiście, w ramach tzw. wolnych zawodów (lekarze, stomatolodzy, weterynarze, technicy dentystyczni, położne, pielęgniarki, tłumacze, nauczyciele udzielający lekcje na godziny)
Źródło: MF
O tym, czy ryczałt będzie dla przedsiębiorcy opłacalny, decyduje rodzaj prowadzonego przez niego biznesu. Najniższe stawki, w wysokości 3%, 5,5% oraz 8,5%, przeznaczone są m.in. dla działalności handlowo-usługowej, gastronomicznej, wytwórczej i budowlanej (szczegółowe informacje dotyczące wysokości stawek podatku dla poszczególnych branż można znaleźć w ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne). Ale już prowadzący działalność gospodarczą osobiście, w ramach tzw. wolnych zawodów, do których zaliczają się m.in. lekarze, położne, tłumacze czy nauczyciele, muszą liczyć się ze znacznie wyższą, bo 20-proc. stawką.
Do tego należy pamiętać, że wysokość podatku oblicza się od przychodów – ryczałtowcy, w przeciwieństwie do przedsiębiorców rozliczających się z fiskusem za pomocą skali podatkowej lub podatku liniowego, nie mają prawa do odliczania kosztów uzyskania przychodów. Jeśli zatem firma ponosi duże koszty, na przykład zakupu towarów czy produktów, bądź koszty związane z inwestycjami, może się okazać, że ryczałt będzie dla niej nieopłacalny. Jedyne, co może odliczyć ryczałtowiec, to składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
Dlatego opodatkowanie ryczałtem raczej nie będzie opłacalne w działalności handlowej, w której sprzedawca ponosi koszty zakupu towarów do sklepu i sprzedaje je potem ze stosunkowo niską marżą. Może być za to korzystne w przypadku, gdy sprzedawana jest usługa czy towar będący efektem własnej pracy. Dotyczy to na przykład drobnych usług fryzjerskich, kosmetycznych, krawieckich czy naprawy obuwia, czyli przede wszystkim tych, w przypadku których nie dość, że przedsiębiorca nie ponosi wysokich kosztów, to jeszcze może skorzystać z niskiej stawki ryczałtu. Wybór formy opodatkowania powinien być jednak poprzedzony kalkulacją, która ostatecznie pokaże, jaka forma w konkretnym przypadku jest najbardziej opłacalna.
Ryczałtowiec może także zapomnieć o wspólnym rozliczeniu z małżonkiem lub samotnie wychowywanym dzieckiem. Nie odliczy także od podatku atrakcyjnej ulgi na dzieci. Na otarcie łez pozostają mu pozostałe ulgi, przewidziane w ustawie o PIT – między innymi internetowa, rehabilitacyjna czy dla osób osiągających dochody za granicą.
Przedsiębiorcy na ryczałcie generalnie muszą wpłacać podatek co miesiąc, ale część z nich może to zrobić także w ulgowej formie, czyli raz na kwartał. Kto ma prawo do kwartalnych zaliczek? Warunkiem jest określona kwota przychodów z działalności, które w ciągu roku nie mogą przekroczyć równowartości 25 tys. euro.
Podatek płacony co miesiąc musi trafić na konto urzędu skarbowego do 20 dnia każdego miesiąca. Wyjątkiem jest podatek za grudzień, który należy zapłacić do końca stycznia następnego roku. Należy także pamiętać, że koniec stycznia jest dla ryczałtowców także terminem złożenia rocznego zeznania podatkowego (PIT-28) – w przeciwieństwie do przedsiębiorców rozliczających się za pomocą skali podatkowej i podatku liniowego, którzy na złożenie zeznania rocznego i ostateczne rozliczenie się z fiskusem mają czas do końca kwietnia.
Jeśli przedsiębiorca na ryczałcie osiąga również dochody z innego źródła, na przykład pracuje jeszcze na pół etatu, musi złożyć odrębny PIT (w przypadku etatu będzie to PIT-37). W takim wypadku, jeśli ma wystarczający dochód z etatu, może także skorzystać z części ulg podatkowych (za wyjątkiem wspólnego rozliczenia z małżonkiem i samotnie wychowywanym dzieckiem).
O możliwości skorzystania z ryczałtu decyduje nie tylko rodzaj prowadzonego biznesu. Ustawa przewiduje także ograniczenie kwotowe, na szczęście dosyć wysokie – z ryczałtu mogą skorzystać tylko ci przedsiębiorcy, których roczne przychody nie przekraczają równowartości 150 tys. euro (limit dotyczy firm już funkcjonujących na rynku, a nie dopiero startujących). Co istotne, jeśli firma przekroczy ten limit na przykład we wrześniu, nie traci prawa do ryczałtu od razu, tylko dopiero w kolejnym roku.
Agata Szymborska-Sutton, Tax Care
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|