Choć wiele firm skłonnych jest płacić entuzjastom ich oprogramowania za zgłaszanie istotnych błędów, niektórzy programiści dobitnie pokazują, że nie chcą robić tego dla pieniędzy.
Mozilla kilka tygodni temu podniosła nagrodę za odnalezienie istotnego błędu w zabezpieczeniach Firefoksa do 3000 USD. Później w jej ślady poszło także Google, które przebiło konkurenta o 133 dolary. W obu przypadkach była to jedynie kontynuacja wcześniej ogłoszonych programów, przedłużonych na nieco lepszych warunkach.
Tymczasem, jak donosi PC World, aż od 10 do 15 proc. osób zgłaszających luki w narzędziu nie chce otrzymywać z tego tytułu żadnych pieniędzy. Wielu ludzi mówi - nie martw się o to, przekaż te pieniądze na EFF (Electronic Frontier Foundation) albo po prostu przyślij mi koszulkę - wspomina Johnathan Nightingale z Mozilli.
Warto zauważyć, że Mozilla była pionierem tej kwestii - jako pierwszy producent aplikacji zaczęła wspierać datkami programistów, oferując 500 USD już w sierpniu 2004 roku. Od tamtej pory do nagrody kwalifikowało się ponad 120 błędów zgłoszonych przez około 80 poszukujących. Jak dodaje sam Nightingale: To jest dla nas naprawdę bardzo udany program. Jesteśmy z niego zadowoleni.
Co ciekawe, Mozilla rozwijana w dużej mierze dzięki pomocy społeczności chętnie płaci programistom, podczas gdy Microsoft niedawno zapowiedział, iż nie ma takiego zamiaru. Złośliwi żartują, że to z obawy o bankructwo giganta z Redmond, jednak korporacja tłumaczy się, że wspiera swoją społeczność w inny sposób, a do tego zatrudnia bardzo wielu specjalistów, którzy na co dzień zajmują się wyszukiwaniem luk w przeglądarce.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|