Polskie firmy telekomunikacyjne muszą przechowywać informacje o Twoich połączeniach i mogą je udostępnić służbom z byle powodu. Ile to kosztuje? Dlaczego zagraża Twojej prywatności? Odpowiedzi znajdziesz w bezpłatnym przewodniku pt. Telefoniczna kopalnia informacji.
reklama
Dziennik Internautów dość często porusza temat retencji danych, czyli zachowywania informacji o naszych połączeniach telekomunikacyjnych, aby służby mogły mieć do nich dostęp. Retencja danych w Polsce jest dość kłopotliwa i niedaleko odbiega od niektórych programów NSA, które tak oburzały opinię publiczną po wycieku Snowdena.
Oczywiście Dziennik Internautów może opisywać te zjawiska w bieżących wiadomościach. Wiemy jednak, że część Czytelników czuje potrzebę uporządkowania swojej wiedzy na temat retencji danych. Możemy im polecić świeżą publikację.
Tą publikacją jest bezpłatny przewodnik pt. Telefoniczna kopalnia informacji, który został przygotowany przez Fundację Panoptykon. Przewodnik jest dostępny w skróconej wersji internetowej, którą można czytać, przewijając, klikając w strzałki i rozwijając dodatkowe treści. Są również dostępne wersje PDF, EPUB i MOBI.
Autorami publikacji są Wojciech Klicki, Anna Obem i Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon.
Z przewodnika dowiecie się m.in. jakie były przyczyny i okoliczności stworzenia tzw. dyrektywy retencyjnej w UE, a także jak niektóre państwa członkowskie uznały ją za naruszenie ich konstytucji. Co chyba najważniejsze, można się dowiedzieć jak wygląda w Polsce "praktyka retencyjna" tj. jaka może być skala zjawiska, jakie są warunki dostępu do danych i jakie są najważniejsze związane z tym problemy.
Niektóre informacji z przewodnika mogą nas zaskoczyć. Przywykliśmy do myślenia o tym, że "retencja danych" to część naszej rzeczywistości, ale rzadko myślimy o jej kosztach idących w dziesiątki milionów złotych rocznie! Rzadko też myślimy o alternatywach dla retencji danych, a alternatywa istnieje. Jaka? O tym dowiecie się z przewodnika.
Dziennik Internautów opisywał wcześniej dwa inne przewodniki Panoptykonu, z których pierwszy dotyczył spornych informacji w internecie, a drugi monitoringu wizyjnego. Te przewodniki mają pomóc w zrozumieniu problemów związanych z naszym prawem do prywatności i wolności słowa w społeczeństwie cyfrowym. O tych problemach zazwyczaj wolimy nie myśleć. Optymistycznie zakładamy, że przecież te prawa nie są zagrożone. A może jednak?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|