Policja zlikwidowała studenckie radio internetowe
Studenci z Opola działali bez zezwolenia i nie uiszczali opłat za nadawanie muzyki, w związku z czym ich stacja trafiła na celownik policji.
W siedzibie rozgłośni oraz w mieszkaniu redaktora naczelnego radia policjanci zabezpieczyli w sumie około 700 płyt (CD, CDR, DVDR) z utworami muzycznymi, 2 dyski twarde oraz 4 komputery, na których znajdowało się blisko 10 tysięcy utworów muzycznych w formacie MP3 oraz oprogramowanie bez licencji.
Policja nie podała, czy osoby prowadzące rozgłośnię czerpały z tego faktu korzyści finansowe. Warto jednak pamiętać, że - jak podkreśla ZAIKS - niedochodowość tego typu działalności (także w przypadku podcastów) nie zwalnia z obowiązku podpisania umowy z odpowiednią organizacją i płacenia tantiem.
Redaktorowi naczelnemu - Michałowi A., został przedstawiony zarzut rozpowszechniania bez uprawnień cudzych utworów, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policja szacuje, że działalność radiowców spowodowała straty nie mniejsze niż 50.000 zł. Nie podano jednak na jakich zasadach oparto powyższe wyliczenia.
W Polsce działa wiele radiowych rozgłośni internetowych. Trudno powiedzieć ile z nich płaci jakiekolwiek tantiemy za nadawanie muzyki, a ile nie. Można tylko podejrzewać, że większość tego w ogóle nie robi licząc na to, że nikt się ich działalnością nie zainteresuje.
Niektóre serwisy twierdzą, że nadają na serwerach umieszczonych w innych krajach, w których to płacą tańsze tantiemy. Inne wykorzystują nieprecyzyjne przepisy opłacając tylko główny kanał nadawania.
Warto dodać, że niedawno powstało konsorcjum Ale Media Polska, które oferuje - za opłatą - przyjmowanie internetowych rozgłośni pod swoje skrzydła, dzięki czemu nadawca nie będzie musiał już obawiać się o legalność swojej działalności i zainteresowanie ze strony stróżów prawa. Jednak osoby z branży twierdzą, że tak naprawdę wszystko można załatwić samemu - wystarczy tylko rozpocząć rozmowy z ZAiKS-em, z którym da się wynegocjować "rozsądne" stawki za nadawanie w Sieci.