Przedstawiciele serwisu Napisy.org jeszcze wczoraj zapewniali nas, że informacje przekazane na stronie policji wyolbrzymiały rozmiar akcji i przedstawiały zatrzymanych w dużo gorszym świetle (przykładowo informacja o znalezieniu 2 tys. pirackich płyt jest według administratora serwisu napisy.org wyssana z palca).
Oficer prasowy Wydziału Prasowego Komendy Głównej Policji kom. Zbigniew Urbański nie potwierdza tego stanowiska. W e-mailu, jaki przed chwilą otrzymał Dziennik Internautów, napisał:
- Rozumiem, że ktoś może mieć na ten temat inne zdanie, ale my opieramy się na faktach.
Przedstawiciel KGP skomentował też dwie inne sprawy. Jeśli chodzi o próbę zablokowania strony www.policja.pl to przyznał, że rzeczywiście, wczoraj był taki atak.
- Potwierdzam, że były kłopoty techniczne ze stroną, dokładnie z przepustowością łącza w związku z atakiem na serwer WWW. - potwierdził w e-mailu do Dziennika Internautów Andrzej Gaładyk, webmaster www.policja.pl.
- To zdarza się dość często, ale DDoS to nic innego jak usiłowanie zablokowania strony a nasi administratorzy świetnie sobie z tym radzą - mówi z kolei Urbański.
Tymczasem, tak jak zapowiadali "bojownicy" strona policji od kilkudziesięciu minut ponownie nie jest dostępna. Jak zatem widać, administratorzy nie radzą sobie z atakami tak świetnie, jak twierdzą przedstawiciele stróżów prawa.
Oficer prasowy dodał, że nie zostały przełamane zabezpieczenia, a sama strona jest w zasadzie serwisem informacyjnym i nie jest ona w żaden sposób połączona z bazami policyjnymi.
Na jeszcze jedną ciekawą sprawę zwrócił uwagę nasz czytelnik, posługujący się pseudonimem "Spostrzegawczy". Otóż zauważył on, że policja - mimo, iż pomaga w chronieniu własności intelektualnej organizacjom związanym z wytwórniami filmowymi - to jednak sama narusza własność intelektualną innych twórców. Spostrzegawczy odnalazł przy jednej z ostatnich publikacji na stronie Policji obrazek będący z pewnością dziełem pochodnym od zdjęcia opublikowanego w Wikipedii na licencji GNU FDL. Obok obrazka na stronie Policji nie znaleźliśmy początkowo żadnej informacji na ten temat, choć licencja ta tego wymaga.
- Obrazek zamieszczony na naszej stronie, rzeczywiście nie został opatrzony stosownym opisem - przyznał Urbański - Natychmiast zostało to zmienione. Dziękuje serdecznie za zwrócenie uwagi na ten błąd. Jest mi bardzo przykro i przepraszam za brak powołania się na treść licencji zezwalającej na jego użycie.
Poniżej zrzuty ekranu przed i po dodaniu informacji o licencji:

Niestety sama policja nie wypada w świetle tego uchybienia najlepiej, bo doszło tu do ewidentnego wykorzystania cudzego dzieła i niespełnienia związanych z tym warunków. Krzysztof Czerepak - administrator Napisy.org - zauważył natomiast, że jego serwis czegoś podobnego nigdy nie robił.
- Chciałbym zauważyć, że nasz serwis (napisy.org - red) nie dopuszczał zamieszczania tzw. Subripów, czyli napisów zgranych z oryginalnych DVD, były wyłącznie tłumaczenia własne.
Informacje o licencji
Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję i/lub modyfikację zawartych w tym tekście grafik na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation. Kopia tekstu licencji jest dostępna w pliku TXT. Dostępne jest również jej polskie tłumaczenie.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.