Obecnie paczkomaty w Polsce kojarzą się z firmą InPost, ale również Poczta Polska może wprowadzić na rynek podobne urządzenia. Tak przynajmniej twierdzi Rzeczpospolita. Przedstawiciele Poczty Polskiej przyznają, że paczkomaty wpisują się w najnowsze strategie narodowego operatora.

Obecnie w Polsce królują paczkomaty InPostu. Dziennik Internautów skierował do tej firmy prośbę o komentarz w sprawie działań Poczty Polskiej, ale jeszcze go nie dostaliśmy. Możemy natomiast odnotować, że InPost jest naprawdę mocnym graczem na rynku paczkomatów i to nie tylko w Polsce.

InPost zbudował potęgę

InPost skutecznie wyeksportował swoje Paczkomaty do wielu innych krajów, nawet tak egzotycznych, jak Arabia Saudyjskiej i Chile! Grupa Integer.pl, do której należy InPost, może sobie pozwolić na rozwój zagraniczny na trzy sposoby: poprzez sprzedaż samej technologii (np. działalność w Estonii), tworzenie podmiotów zależnych z lokalnymi partnerami (np. umowa na rozwój usługi w Rosji) oraz przez duże inwestycje, w ramach których Grupa może samodzielnie uruchamiać Paczkomaty na rynkach zagranicznych.

W ubiegłym miesiącu firma InPost podpisała umowę z Australia Post na serwis i dostawy Paczkomatów. W tym miesiącu Paczkomaty InPost przyśpieszyły ekspansję na włoskim rynku pocztowo-kurierskim dzięki umowie podpisanej z Carrefour Italia. Na całym świecie funkcjonuje – w różnych modelach biznesowych – ponad 3500 Paczkomatów od InPostu.

To nie oznacza, że InPost zapomina o rozwoju w Polsce. Paczkomaty zintegrowały się z Allegro. Były też informacje o tym, że InPost może rozważać wprowadzenie modelu franczyzowego, dzięki któremu Paczkomaty pojawią się na prywatnych działkach, np. przy małych sklepach. Uczestnik takiego programu otrzymywałby pieniądze za każdą przesyłkę trafiającą do maszyny.

Konkurencja zawsze się przyda

InPost w pełni zasługuje na miano dostawcy paczkomatów światowej klasy, ale Poczta Polska nie jest konkurentem, którego można całkowicie zignorować. Poza tym do konkurencji paczkomatowej mogą się włączyć DHL i Amazon, tak przynajmniej twierdzi Rzeczpospolita.

Ostatecznie jest to dobra wiadomość dla konsumentów, którym z pewnością nie zaszkodzi większy wybór punktów odbioru.