Dziś rano pisaliśmy o tym, że Ministerstwo Finansów mogło masowo pobierać dane polskich pokerzystów z The Hendon Mob, co według administratorów tego serwisu naruszało prawo. Otrzymaliśmy komentarz od ministerstwa w tej sprawie, co zachęca do stawiania dalszych pytań.
Uwaga - sprawa ma swój dalszy ciąg - zobacz aktualizację
***
Dziś rano pisaliśmy o tym, że Ministerstwu Finansów zarzucono nielegalne pobieranie danych pokerzystów z serwisu The Hendon Mob.
The Hendon Mob to duża baza danych na temat pokera, oczywiście zawierająca też informacje o graczach. Przedstawiciel firmy stojącej za The Hendon Mob - Alex Dreyfus - ujawnił na Twitterze, że polskie ministerstwo finansów dokonało crawlingu tej strony, masowo pobierając wiele danych. The Hendon Mob uważa te dane za swoją własność i nie pozwala na pobieranie ich w taki sposób. Potem w rozmowie z serwisem AntyWeb Dreyfus ujawnił, że próby pobierania danych były wznawiane mimo blokowania adresów IP.
Dziennik Internautów otrzymał już od Ministerstwa Finansów komentarz w tej sprawie. Oto jego pełna treść:
Służba Celna wyjaśnia, że dane osobowe uczestników nielegalnych gier hazardowych organizowanych w Internecie pozyskiwane są od innych, uprawnionych do tego służb pod nadzorem prokuratora. Otrzymane dane wykorzystywane są w postępowaniach prowadzonych wobec osób, które złamały prawo i brały udział w bezprawnie organizowanych grach hazardowych. Jednocześnie zapewniamy, że Służba Celna nie podejmowała, nie podejmuje i nie będzie podejmować niezgodnych z prawem działań mających na celu pozyskanie danych osobowych.
Służba Celna informuje również, że realizując swoje ustawowe obowiązki, analizuje jedynie zgodność z prawem umieszczanych w internecie ofert gier hazardowych oraz ofert kupna/sprzedaży wyrobów akcyzowych.
Pod tym komentarzem podpisał się tylko Wydział Obsługi Medialnej, a zatem w ministerstwie finansów również panuje dziwny zwyczaj niepodpisywania się z nazwiska pod korespondencją wysyłaną do dziennikarzy.
Ten komentarz wymaga nieco głębszej analizy.
Zwróćmy uwagę na to, co Ministerstwo Finansów postanowiło przemilczeć. Czy faktycznie pobierano dane z The Hendon Mob? Nie widzę w komentarzu potwierdzenia, ale zaprzeczenia też nie. Moim zdaniem w tej sytuacji należałoby założyć, że takie działanie służb mogło mieć miejsce.
Przejdźmy do tego, co ministerstwo w swoim komentarzu ujawniło. Wspomniano, że "dane wykorzystywane są w postępowaniach prowadzonych wobec osób, które już złamały prawo" i brały udział w grach. Można więc zgadywać, że służba celna chciała sprawdzić, czy w bazie The Hendon Mob są jakieś konkretne osoby. Służba celna - jak rozumiem z komentarza - może "szukać kwitów" na znanych sobie graczy.
Tu pojawia się kolejne pytanie - po co kopiować wszystkie dane z The Hendon Mob? W tym serwisie jest wyszukiwarka i można sobie sprawdzić graczy o wybranym nazwisku. Właśnie przed chwilą się dowiedziałem, że ten serwis ma dane o 9 graczach, w których nazwisku znajduje się słowo "Janek" (jako imię lub jako nazwisko). Jest też kilku ludzi o wyraźnie polskich nazwiskach i deklarujących, że są Polakami. Nie musiałem crawlować strony. Wystarczyło sprawdzić w wyszukiwarce. Po co zgrywać dane na temat setek tysięcy graczy?
Mamy nadzieję, że Ministerstwo Finansów odpowie na kolejne nasze pytania. Czekamy.
Ministerstwo Finansów przedstawiło kolejny komentarz w tej sprawie. Zobacz tekst pt. Ministerstwo Finansów: "Nie pobieramy danych pokerzystów z The Hendon Mob"
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Szansa na złagodzenie prawa autorskiego? Piracka europosłanka robi pierwszy krok
|
|
|
|
|
|