Komfort z płacenia telefonem lub smartwatchem nie powinien nam przysłonić bezpieczeństwa - tam, gdzie pojawiają się nowe możliwości kupowania, tam też czają się zagrożenia dla naszych finansów. Jeśli nie będziemy wystarczająco ostrożni, łupem cyberprzestępców mogą paść nie tylko nasze oszczędności, ale i dane, dzięki którym złodzieje będą w stanie zaciągnąć w naszym imieniu kredyt, podpisać umowę, a nawet założyć fałszywą firmę. Jak zabezpieczyć swój telefon oraz gadżety płatnicze, żeby nie wpaść w kłopoty finansowe?
Z najnowszych mi badań wynika, że 92% Polaków płaci tradycyjną plastikową kartą. Ponad 97% takich płatności to płatności zbliżeniowe. Należy do nich dodać również płatności zbliżeniowe przy użyciu smartfona, smartwatcha lub innego urządzenia z funkcją płatności – korzysta z nich 54% Polaków, z czego większość (63%) płaci w ten sposób co najmniej 2-3 razy w tygodniu. Korzystamy przy tym ze smartfonów, ale także z urządzeń ubieralnych: np. zegarków, opasek lub innych gadżetów z funkcją płatności (wearables). Dlaczego wybieramy takie płatności? Aż 48% pytanych podaje jako powód wygodę. (źródło danych: "Postawy wobec form płatności", międzynarodowe badanie przeprowadzone na zlecenie e-Service i EVO, we współpracy z Visa w regionie CEE, maj 2022 r.)
Nic dziwnego, płacenie telefonem lub smartwatchem może być przydatne szczególnie teraz, podczas trwających właśnie wakacyjnych wyjazdów: łatwo je mieć ze sobą na plaży, w komunikacji miejskiej, restauracji czy kinie. Zamiast sięgać do plecaka czy torby w poszukiwaniu portfela lub skrupulatnie odliczać gotówkę, wystarczy przyłożyć urządzenie do terminala i transakcja zostanie zrealizowana.
Nauczyliśmy się już dbać o bezpieczeństwo naszych pieniędzy, gdy używamy zwykłej karty. Jesteśmy świadomi, że kodu PIN nie należy trzymać razem z kartą w portfelu, że musimy uważać na zagrożenia takie jak skimming, czyli kopiowanie danych z paska magnetycznego, czy po prostu na to, żeby nie wrzucać zdjęć karty do mediów społecznościowych.
Decydując się na korzystanie z innych urządzeń do płacenia, jak smartfon, smartwatch, smartband czy naklejka z funkcją płatności, warto pamiętać, aby nie oddawać tych urządzeń w ręce osób trzecich. To urządzenia w sposób pośredni lub bezpośredni połączone z dostępem do naszych pieniędzy. Konsekwencją lekkomyślności w ich dysponowaniu może być „wyczyszczone” konto, a nawet debet na nim, czyli de facto: dług do spłaty.
W przypadku większości urządzeń wearable wbudowane w nie systemy bezpieczeństwa sprawiają, że bez dostępu do telefonu, stają się dla potencjalnego złodzieja czyhającego na nasze pieniądze praktycznie bezużyteczne (np. niektóre modele smartwatchy blokują się po utracie połączenia Bluetooth z telefonem lub po zdjęciu z nadgarstka, gdy nie „wyczuwają” pulsu właściciela). Tymczasem zgubiony i niezabezpieczony telefon to już ogromne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa finansowego.
Nasze smartfony są prawdziwą kopalnią informacji o nas i nie powinny tego zagrożenia lekceważyć nawet osoby, które nie korzystają z bankowości na telefonie czy z płatności nim. W kontekście ataku na nasze finanse, dla cyberprzestępców równie cenny, co bezpośredni dostęp do bankowej aplikacji mobilnej jest choćby dostęp do naszego konta e-mail. To tam często przechowujemy rachunki czy faktury, na których są nasze dane: imię, nazwisko, adres, numer konta. To samo dotyczy aplikacji ułatwiających dostęp do opieki zdrowotnej, gdzie na receptach mamy widoczny choćby nr PESEL. Coraz częściej korzystamy także z aplikacji rządowych takich jak mObywatel, a te przechowują już absolutnie cały pakiet wrażliwych danych, znajdujących się w rejestrach państwowych.
Jeśli taki komplet danych wpadnie w ręce niepowołanej osoby, to może w bardzo prosty sposób wyłudzić dzięki nim kredyt, podpisać fałszywą umowę kupna lub sprzedaży na dane ofiary lub nawet założyć fałszywą firmę. Przestępcy dysponując tymi informacjami, dokonują z powodzeniem oszustw w sieci i poza nią, a same ofiary nierzadko dowiadują się o tym nawet kilka lat później, kiedy dostają wezwanie do spłaty długu, którego nigdy nie zaciągały.
Nie trzeba rezygnować z udogodnień, jakimi bez wątpienia są płatności telefonem czy innymi urządzeniami płatniczymi. Jednak aby było to bezpieczne dla naszych danych, a co za tym idzie i pieniędzy, warto wcielić w życie kilka prostych kroków:
Antywirus będzie stanowił dodatkową ochronę plików, które przechowujemy na smartfonie, a także pozwoli zachować kontrolę nad wszelkimi aktywnościami „w tle” – regularnie skanujmy antywirusem telefon, w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania: np. zapisującego hasła.
To pierwsza i podstawowa „zapora” przed fizycznym dostępem do telefonu. Warto przy tym pamiętać, że silne hasło to takie złożone ze zróżnicowanych znaków (duże i małe litery, cyfry, znaki specjalne), można skorzystać też manualnego wzoru odblokowania („rysowanego”placem), a jeszcze lepiej: blokady biometrią, czyli np. odciskiem palca.
Warto poświęcić na to chwilę, bo oprócz dodawania nowych funkcjonalności, aktualizacje uszczelniają też zabezpieczenia. Aktualizacje oprogramowania dotyczą zarówno systemu, na którym działa nasz telefon, ale też poszczególnych aplikacji, kordynujących działanie smartwatcha czy smartbanda. Jeśli nie dostajemy automatycznych powiadomień o aktualizacjach, warto od czasu do czasu sprawdzić „ręcznie” czy się nie pojawiły.
Niektóre aplikacje np. do gier czy edycji zdjęć przy instalacji żądają nadania uprawnień pozwalających np. na śledzenie naszej aktywności zakupowej, czy dostęp do listy znajomych. Im mniej aplikacji ma dostęp do plików na naszym telefonie, tym ryzyko wycieku wrażliwych danych jest mniejsze.
Na taką sytuację zawsze warto mieć przygotowany konkretny scenariusz działania. Przestępcy działają błyskawicznie i tak też powinniśmy działać my.
Warto aby znalazły się tam konta w mediach społecznościowych, poczcie e-mail, czy sklepach internetowych.
aby zablokować dostęp do zagrożonych kart płatniczych i bankowości internetowej.
Płacąc gadżetami, chcemy, by ta czynność była maksymalnie nieabsorbująca. W tym kontekście ustawianie zabezpieczeń czy pamiętanie o aktualizacjach, może wydawać kłopotliwe, ale jest to absolutnie niezbędne. O każde z urządzeń płatniczych powinniśmy dbać jak o własny portfel, bo że najlepsza „polisa ubezpieczeniowa” dla naszych pieniędzy to przede wszystkim ostrożność.
Martyna Przybytniowska, ekspert Intrum
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|