Petabajty informacji na 3,5-calowym dysku?
Michel Thomas - amerykański wynalazca - uważa, że za pomocą opracowanej przez niego technologii możliwe będzie stworzenie dysku o średnicy 3,5 cala, który byłby w stanie pomieścić 1,2 petabajta informacji...
reklama
Używane dzisiaj dyski twarde zapisują informacje poprzez zmianę kierunku namagnesowania powierzchni zapisu. Thomas proponuje całkowicie nowe rozwiązanie - zapis oparty na kontroli pojedynczych spinów elektronu.
Mówiąc bardziej obrazowo, chodzi o technologię, która pozwoliłaby na dowolne "podkręcanie" elektronów i potem odczytywanie informacji z tego, w którą stronę się kręcą. Thomas uważa, ze jest to możliwe przy odpowiednim zastosowaniu pola elektrycznego, fotonów UV oraz powierzchni dielektrycznej.
Wynalazca będący właścicielem firmy Colossal Storage ma zamiar stworzyć bazujące na tej technologii nośniki. Uważa, że byłoby to możliwe już za 4-5 lat. Agent Thomasa w Japonii podobno rozmawia z kilkoma poważnymi koncernami. Pierwszy prototyp może się ukazać już za 2-3 lata.
Możliwości takich napędów byłyby jego zdaniem tak ogromne, że wszelka kompresja danych mogłaby odejść w zapomnienie. Koszt? Thomas twierdzi, że cena wspomnianego nośnika o pojemności 1,2 petabajta mogłaby wynosić ok. 750 USD.
*1 petabajt (PB) = 1024 terabajty TB