Cel - ograniczenie rekrutacji bojowników. Zadanie jest ambitne, ale i problem niezwykle poważny. Jego skala jest ogromna, zasadne są więc pytania o skuteczność.
Serwisy społecznościowe to jeden ze znaków rozpoznawczych dzisiejszej rzeczywistości. Służą nawiązywaniu kontaktów, utrzymywaniu znajomości, dzieleniu się ze znajomymi swoimi życiem czy promocji towarów i usług. Użytek robi z nich także Państwo Islamskie. Amerykanie szacują, że tylko na Twitterze jest około 46 tysięcy kont z nim powiązanych, z których wiele służy rekrutacji nowych członków.
Przy takiej ilości nie ma się co dziwić, że rośnie liczba Europejczyków, Kanadyjczyków czy Amerykanów gotowych oddać swoje życie za Państwo Islamskie. Są oni rekrutowani właśnie za pośrednictwem serwisów społecznościowych - dotarcie do potencjalnych bojowników jest tutaj najłatwiejsze. Niedługo jednak ma już nie być tak łatwo.
Europol, czyli europejska policja, planuje utworzenie specjalnego zespołu, którego celem będzie współpraca z serwisami społecznościowymi w zakresie blokowania kont - informuje BBC News. Stojący na czele Europolu Rob Wainwright jest zdania, ze grupa, która powołana do życia zostanie z dniem 1 lipca, będzie skutecznym narzędziem walki z problemem.
Ambitny cel
Celem jest zamykanie nowych kont w ciągu maksymalnie dwóch godzin od momentu ich powstania. Wainwright dodał jednak, że monitorowanie i eliminacja wszystkich kont powiązanych z Państwem islamskim jest zbyt dużym zadaniem. I tak to, co teraz planuje Europol wymagać będzie ogromnej pracy i koordynacji wielu instytucji, w tym policji z europejskich krajów oraz własnego wywiadu.
Siłą internetu, a w niektórych sytuacjach także i jego słabością, są szybkość i skala rozprzestrzeniania się informacji. Gdy coś już w sieci się znajdzie, trudno zatrzymać dalszą proliferację. Państwo Islamskie ma wielu zwolenników, także w zachodnich krajach, gdzie dostęp do mediów społecznościowych jest powszechny. Przekazanie informacji dalej następuje więc bardzo szybko.
Poza tym dotarcie do potencjalnych zwolenników to tylko pierwszy etap, potem następuje rekrutacja właściwa za pośrednictwem innych aplikacji, jak Skype czy WhatsApp. Dlatego też cel likwidacji kont w przeciągu dwóch godzin wydaje się zasadny - muszą one zostać zamknięte zanim komukolwiek uda się rozprzestrzenić informacje. Pytanie tylko, czy Europol będzie w stanie faktycznie w tak krótkim czasie zidentyfikować osobę stojącą za danym kontem i je zablokować.
Wymagać to będzie pracy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. I to nie tylko w przypadku Europolu. Przedstawiciele serwisów społecznościowych także będą musieli być w ciągłym pogotowiu, by móc zamykać konta, co do których zgłoszone zostanie żądanie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
AntyWeb ma wyszukiwać i usuwać bezprawne komentarze i recenzje? Jestem za!