Możliwość szybkiego i łatwego organizowania zgromadzeń uważa się za istotną dla dzisiejszej demokracji. Nowe Prawo o zgromadzeniach może ułatwić organizowanie zgromadzeń, a w niektórych przypadkach także je przyśpieszy.
reklama
Dziennik Internautów kilkakrotnie już poruszał temat Prawa o zgromadzeniach. Na pierwszy rzut oka jest to problem "nieinternetowy", ale czy na pewno? Jedną z cech internetu jest możliwość bardzo szybkiego skrzyknięcia ludzi i zorganizowania zgromadzenia. Taka szybka reakcja społeczeństwa może wpłynąć na decyzje władz w ważnych sprawach. W roku 2012 pokazała to sprawa ACTA. W ubiegłym roku Węgrzy zmusili rząd do rezygnacji z "internetowego podatku" właśnie dzięki zgromadzeniom.
Polskie Prawo o zgromadzeniach jest dalekie od ideału. We wrześniu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał szereg przepisów ustawy za niezgodne z konstytucją (sygn. akt K 44/12). W tym roku Rzecznik Praw Obywatelskich występował do Ministra Administracji i Cyfryzacji o uregulowanie problemowych kwestii, włącznie z kwestią tzw. zgromadzeń spontanicznych.
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji podjęło wyzwanie i przedstawiło projekt całkiem nowego Prawa o zgromadzeniach. Nie będzie to nowelizacja starej ustawy, ale całkiem nowa regulacja uwzględniająca przypadki zgromadzeń odbywających się w następstwie nagłych wydarzeń i upraszczająca niektóre sprawy.
Projekt ustawy, który znajdziecie pod tym tekstem, rozróżnia dwa rodzaje zgromadzeń:
Zorganizowanie zgromadzenia stacjonarnego ma być prostsze. Projekt przewiduje, że organizator będzie telefonicznie informował powiatowego lub miejskiego komendanta Policji o takim zgromadzeniu. Trzeba będzie to zrobić nie wcześniej niż 30 dni i nie później niż 12 godzin przed zgromadzeniem.
Wyjątek będzie dotyczył zgromadzeń organizowanych w odległości mniejszej niż 200 m od siedzib przedstawicielstw dyplomatycznych, urzędów konsularnych, misji specjalnych i organizacji międzynarodowych korzystających z immunitetów i przywilejów dyplomatycznych. Wówczas termin na zgłoszenie to 2 dni przed planowaną datą zgromadzenia (zob. strona 6. projektu i dalsze).
Organizator zgromadzenia tego typu będzie musiał zawiadomić o nim organ gminy w taki sposób, by wiadomość dotarła do organu najpóźniej na 6 dni, a najwcześniej na 30 dni przed datą marszu (to oznacza wydłużenie terminu w przypadku marszów). Zawiadomienie można przekazać w formie pisemnej, ustnej lub za pomocą elektronicznych środków komunikacji. Trzeba będzie podać dane organizatora oraz dane osoby, która będzie przewodniczącym marszu.
Ciekawostka: Organizator marszu będzie mógł złożyć deklarację, że nie przewiduje udziału w marszu osób zamaskowanych. Deklaracja będzie mieć wyłącznie charakter informacyjny dla służb porządkowych, a jej niezamieszczenie nie będzie sankcjonowane. Odnoszę dziwne wrażenie, że nasi politycy bardzo lubią poruszać kwestię zasłaniania twarzy. Potrzeba jest tak silna, że musi wejść do ustawy przynajmniej w formie niezobowiązującej deklaracji.
W art. 8 projektu określony został mechanizm postępowania w sprawach marszów krzyżujących się. W przypadku "kolizji" marszów organ gminy będzie przeprowadzał rozprawę administracyjną z udziałem organizatorów. Celem rozprawy będzie osiągnięcie porozumienia, a jeśli go nie będzie, o pierwszeństwie wyboru czasu, miejsca lub trasy przejścia marszu decydować będzie data, godzina oraz minuta doręczenia zawiadomienia gminie.
W projekcie ustawy poczytacie również o tym, jak ma wyglądać zawiadamianie organizatorów o decyzjach w sprawie marszu, jaka będzie droga odwoławcza itd. Warto zwrócić uwagę na rolę przewodniczącego marszu, który będzie otwierał i zamykał marsz, będzie zobowiązany do posiadania dokumentów i specjalnego identyfikatora oraz będzie pilnował porządku i będzie mógł rozwiązać marsz.
Poniżej kopia projektu ustawy z 23 marca, który znajdziecie także w Rządowym Centrum Legislacji.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Jest drukarka 3D jeszcze szybsza od tej najszybszej i też niczym z Terminatora - wideo
|
|
|
|
|
|