OpenOffice.org ma stać się projektem całkowicie zarządzanym przez społeczność i nie będzie komercyjnych wersji tego produktu - ogłosiła firma Oracle. Trudno nie odnieść wrażenia, że to rezygnacja w obliczu uruchomienia konkurencyjnego projektu LibreOffice.
We wrześniu ub.r. z projektu OpenOffice wyodrębnił się nowy, niezależny od Oracle projekt LibreOffice, który jest prowadzony przez organizację o nazwie The Document Foundation (TDF).
Nowy projekt był reakcją społeczności stojącej za OpenOffice.org na poczynania firmy Oracle, która zażądała wstrzymania sprzedaży Androida i zapowiedziała koniec OpenSolarisa. Twórcom OpenOffice.org wydawało się, że firma tak nieprzyjazna otwartym projektom nie powinna mieć wyłączności na tworzenie otwartego pakietu biurowego będącego główną alternatywą dla MS Office.
Firma Oracle mogła nawet podjąć współpracę z TDF i udzielać się także w projekcie LibreOffice, ale zdecydowała inaczej. Powstały dwa konkurencyjne i otwarte pakiety biurowe mające wspólne korzenie. Organizacja TDF nie spoczywała na laurach - ulepszała LibreOffice i poszukiwała wsparcia innych firm dla swojego produktu. Udzieliły go podmioty wcześniej wspierające OpenOffice.org m.in. Red Hat, Google, Canonical i Novell. Libre Office przyciągnął też wiele osób związanych z OpenOffice, pomimo iż firma Oracle próbowała temu przeciwdziałać.
W ubiegły piątek Oracle wydała krótkie oświadczenie, z którego wynika, że ma zamiar uczynić OpenOffice.org projektem całkowicie bazującym na społeczności i nie będzie więcej oferować komercyjnych wersji Open Office.
- Mając na uwadze zainteresowanie darmowymi osobistymi aplikacjami biurowymi i nagłą ewolucją osobistych technologii komputerowych, wierzymy, że projekt OpenOffice.org będzie najlepiej zarządzany przez organizację skupioną na służącą wielu zwolennikom na zasadach niekomercyjnych - stwierdził przedstawiciel Oracle Edward Screven. - Oracle będzie kontynuować mocne wspieranie przyjmowania bazujących na standardach formatów dokumentów, takich jak Open Document Format (ODF).
W oświadczeniu Oracle przyznała też, że od dawna wspierała produkty open source i nadal będzie je wspierać. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że jest to coś w rodzaju przegranej. Firma straciła kontrolę nad kluczowym otwartym pakietem biurowym. Może to wyglądać na "oddawanie OpenOffice'a społeczności", ale tak naprawdę społeczność sama wzięła to, co jej się należało (kod), i pokazała, co potrafi zrobić bez Oracle.
The Document Foundation widzi w tym nadzieję. Na blogu fundacji czytamy, że "dwie ścieżki mogą znów się połączyć". Skoro Oracle chce zbudować społeczność zarządzającą projektem, to spojrzenie w stronę TDF byłoby uzasadnione. Fundacja od początku zapowiadała, że liczy na współpracę obydwu projektów i to się nie zmieniło.
W grudniu ub.r. Oracle przedstawiła nowe pakiety biurowe - Oracle Cloud Office i Oracle Open Office 3.3. W kontekście wydanego oświadczenia los Open Office'a wydaje się przesądzony. Nie do końca wiadomo, co Oracle chce zrobić z oprogramowaniem chmurowym. Ze strony Oracle zniknęły niektóre treści odnoszące się do Cloud Office, co sugeruje rezygnację i z tego produktu.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|