Dariusz Bogdan - podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki - wziął udział w imprezie Open Source Day 2014, której organizatorami są firmy B2B Sp. z o.o. oraz Linux Polska Sp. z o.o.

Bogdan o zaletach open source

Wiceminister mówił o rosnącym znaczeniu open source w polskiej administracji.

- Szczególnie ważna w administracji jest łatwość zweryfikowania bezpieczeństwa otwartego oprogramowania. Łatwość w komunikowaniu się, będąca domeną tego typu rozwiązań, to też ważny aspekt – mówił wiceminister.

- Propozycja wykorzystania modelu open source przy budowie rozwiązań na potrzeb administracji publicznej zapisana została w Programie Zintegrowanej Informatyzacji Państwa do 2020 r - dodał Bogdan. Kwestię open source ujęto również w opracowanym w MG Programie Rozwoju Przedsiębiorstw.

Podsekretarz stanu w MG zaznaczył też, że treści publikowane na stronie ministerstwa oznaczone są licencją Creative Commons. Stwierdził też, że oficjalny portal konsultacji publicznych aktów prawnych (konsultacje.gov.pl) udostępniany jest na licencji open source, a rozwiązaniem tym zainteresowały się rządy Chorwacji i Słowacji.

Open source w administracji? Jak to jest

Uznaliśmy za godne odnotowania, że wiceminister w taki sposób wspiera i pochwala open source. Pytanie tylko, czy za tymi słowami stoją jakieś realne zmiany.

Dziennik Internautów już w 2010 roku pisał, że niemal wszystkie urzędy w Polsce stosują jakieś rozwiązania open source, ale dotyczy to raczej serwerów niż stanowisk pracowników. Tak przynajmniej mówi raport Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania, który niestety musi być już nieaktualny.

Jest jedna bardziej aktualna publikacja FWiOO. To analiza rynku zamówień publicznych wydana w ubiegłym roku. Niestety wynikało z niej, że administracja publiczna wciąż zamawia rozwiązania informatyczne bez kalkulacji całkowitych kosztów zamawianych systemów. Tak jak w latach poprzednich, urzędnicy z różnych względów zamawiają produkty wiodących producentów, jakby nie zważając na to, że rynek informatyczny się zmienił i jest na nim dostępnych wiele rozwiązań równoważnych.

Oczywiście przekonania urzędników co do oprogramowania będą się ciągle zmieniać. Częściowo mogą się one kształtować na podstawie tego, co mówią politycy na wyższych szczeblach władzy.