Akumulatorki, które mogą przetrwać w dobrej formie nawet 30 lat (ok. 40 tys. ładowań), są już w zasięgu ręki - poinformowali naukowcy z Uniwersytetu Stanforda.
reklama
Naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda wykonali kolejny krok w kierunku stworzenia niezwykle wytrzymałych baterii, które nie tylko zasilałyby elektroniczne urządzenia znacznie dłużej, ale również ładowałyby się o wiele szybciej niż obecnie.
Prototypowe akumulatorki są wytworzone z heksacyjanożelazianu miedzi. Struktura tego materiału pozwala na szybszy transport energii, a także rozładowywanie ogniw na znacznie niższych poziomach, niż w przypadku baterii litowo-jonowych, obecnie wykorzystywanych najczęściej w urządzeniach przenośnych.
W uproszczeniu oznacza to, że sprzęty wykorzystujące nowe ogniwo będzie można ładować i rozładowywać znacznie szybciej, a do tego podzespół będzie mógł pozostawać niewymieniany w urządzeniu przez wiele lat. Całość wciąż nie jest jednak ukończona, a obok wysokonapięciowej katody, do działania akumulatora niezbędna jest także niskonapięciowa anoda, której wciąż nie udało się wytworzyć.
Choć na wytrzymałe baterie będziemy musieli prawdopodobnie jeszcze trochę poczekać, już teraz można ograniczyć pobór energii popularnych urządzeń przenośnych. Niedawno naukowcy z fińskiego Aalto University poinformowali, że dzięki specjalnemu urządzeniu pośredniczącemu smartfony mogą wykorzystywać nawet o 74% mniej energii podczas łączenia się z sieciami 3G.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|