W tym roku naukowcy wytworzyli nowy zmysł u szczurów, a niedługo później połączyli elektronicznie ludzkie mózgi. Były też nowe osiągnięcia kosmiczne i propozycja stworzenia czegoś w stylu poczty pneumatycznej do przewozu ludzi. Przypomnijmy to sobie raz jeszcze.
reklama
Niezwykłych, choć nieco przerażających osiągnięć dokonał w tym roku Miguel Nicolelis, naukowiec z Duke University zajmujący się interfejsami mózgowo-maszynowymi. Już w lutym pokazał on, że szczurowi można podłączyć do mózgu detektor podczerwieni, który można następnie połączyć z ośrodkiem mózgu odpowiedzialnym za dotyk. To wszystko sprawia, że szczur zyskuje nowy zmysł, tzn. może odczuwać podczerwień jako wrażenia dotykowe.
Na tym się nie skończyło, bo już w marcu Miguel Nicolelis połączył mózgi dwóch szczurów i udowodnił, że zwierzęta te mogą dzielić się myślami umożliwiającymi rozwiązanie zadania, nawet nie mając świadomości istnienia takiej sztucznej telepatii.
Osiągnięcia Nicolelisa zainspirowały naukowców z Waszyngtonu do połączenia ludzkich mózgów przez sieć komputerową. Poniżej film, który prezentuje osiągnięcie naukowców:
Jeśli jesteśmy przy mózgach, warto wspomnieć o nowościach w zakresie interfejsu myślowego i sterowania mózgiem. W kwietniu badacze z Uniwersytetu Kalifornii ustalili, że fale mózgowe różnych ludzi da się rozpoznać, więc teoretycznie mogłyby one służyć do autoryzacji.
Widzieliśmy też postępy w obszarze protez kończyn sterowanych myślowo. W maju tego roku agencja DARPA zaprezentowała bardzo sprawne protezy wykorzystujące tzw. interfejs nerwowo-mięśniowy. Ponadto naukowcy z Western Reserve University stworzyli protezę w taki sposób podłączoną do nerwów pacjenta, aby możliwe było przekazywanie sygnału zwrotnego do tych nerwów, dając pacjentowi na nowo odczucie dotyku.
We wrześniu tego roku naukowcom z Chicago udało się stworzyć bioniczną nogę, co było związane z pokonaniem wielu problemów technicznych.
Jeśli już mowa o organizmach żywych łączonych z technologią, to warto wspomnieć, że w tym roku firma Backyard Brains rozpoczęła sprzedaż zestawów, dzięki którym nawet dziecko może stworzyć zdalnie sterowanego karalucha-cyborga. Nie mówimy tutaj o sztucznym karaluchu, ale o
żywym owadzie, któremu doklejono nieco elektroniki, łącząc ją
odpowiednio z jego organizmem. Czy dzieci powinny się w coś takiego bawić?
W dalszej części artykułu: roboty pływają, pełzają, nie dźgają
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
W roku 2013 zaraza prawna powróciła, czyli cenzura i zapomniana lekcja z ACTA
|
|
|
|
|
|