Google rozwinie nowy silnik przeglądarki o nazwie Blink, który zastąpi stosowanego dotychczas WebKita. Tymczasem Mozilla ogłosiła rozpoczęcie współpracy z Samsungiem, dzięki czemu ma powstać silnik Servo, stworzony z myślą o najnowszych urządzeniach mobilnych.
reklama
Google i Mozilla całkiem niezależnie ogłosiły swoje pomysły na nowe silniki przeglądarek, ale nastąpiło to niemal w tym samym czasie i obydwu organizacjom przyświeca ten sam cel. Chodzi im o posiadanie takiego silnika, który pozwoli na jak najszybszy rozwój.
Wczoraj projekt Chromium, z którego Google Chrome czerpie kod źródłowy, przedstawił nowy silnik renderujący o nazwie Blink. Jest on rozwijany na zasadach otwartego oprogramowania.
Blink bazuje na silniku WebKit wykorzystywanym wcześniej przez Chromium. Przedstawiciele Chromium twierdzą, że konieczność rozwinięcia własnej wersji silnika wynika z architektury Chromium, która różni się od architektury innych przeglądarek z WebKitem. Można powiedzieć, że stworzenie Blinka to dla Chromium zerwanie technologicznej zależności od rywali, zwłaszcza od Safari.
Deweloperzy aplikacji internetowych początkowo nie powinni zauważyć dużych zmian, natomiast twórcy Chromium twierdzą, że znacznie uproszczą swój kod źródłowy, rezygnując z miejsca z 7 tys. plików i 4,5 mln linii kodu. Z czasem być może uda się osiągnąć większą stabilność silnika Blink, mniej błędów itd.
fot. Tony Harrison (lic. CC BY-SA 2.0)
Twórcy Safari nie skomentowali tego technologicznego rozwodu, ale co będzie z Operą, która niedawno zapowiedziała przejście na WebKit? Już teraz wiadomo, że Opera będzie się angażować w rozwój Blinka, a nie "starego" WebKita. Ujawnił to na swoim blogu Bruce Lawson - pracownik Opera Software.
Tymczasem Mozilla i Samsung stworzyły naprawdę nietypową parę. Twórca otwartej przeglądarki sprzymierzył się z producentem elektroniki, by stworzyć nowy, zaawansowany silnik o nazwie Servo.
Z komunikatu Mozilli wynika, że Servo ma być silnikiem zbudowanym od podstaw, z myślą o nowym sprzęcie. Będzie on napisany w nowym języku programowania od Mozilli o nazwie Rust. Pojawi się na Androidzie i urządzeniach z procesorami ARM i będzie zoptymalizowany pod kątem procesorów wielordzeniowych.
Projekt Servo jest obecnie we wczesnej fazie rozwoju. Ba... nawet Rust jest we wczesnej fazie rozwoju, bo dotarł dopiero do wersji 0.6. Język ten ma jednak zapewnić szybki rozwój dzięki możliwości precyzyjnego kontrolowania zasobów sprzętowych.
Servo i Rust wzbudzają teraz umiarkowane zainteresowanie, ale wiele osób dziwi współpraca Samsunga i Mozilli. Czołowy producent urządzeń z Androidem współpracuje przecież z twórcą systemu Firefox OS, który może być w pewnym stopniu konkurencją dla Androida. Tymczasem Mozilla angażuje się w coś, co ma najpierw pomóc Androidowi.
To wszystko nie będzie dziwne, jeśli zrozumiemy sytuację Samsunga. Zależy on od Androida, ale nie jest dobrze zależeć od jednego produktu, którego twórca jest w dodatku właścicielem Motoroli. Samsung musi się zabezpieczać.
Tymczasem Mozilla, jak każdy twórca open source, zazwyczaj nie gardzi współpracą z nikim, dopóki może to przynieść korzyści jej projektom.
Czytaj także: Nowa Opera dla Androida bardzo pozytywnie zaskakuje
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|