Akcjonariusze Nokii po raz kolejny w ciągu ostatnich miesięcy zaczęli lawinowo wyprzedawać akcję fińskiego koncernu. Tym razem impulsem była negatywna rekomendacja jednej z największych amerykańskich agencji ratingowych.
W poniedziałek agencja Moody's obniżyła długoterminowy rating Nokii do Baa3, co jest jedną z najniższych możliwych ocen. Na reakcję ze strony akcjonariuszy nie trzeba było długo czekać.
Nokia konkurująca na rynku smartfonów z firmą Apple i Samsungiem po raz kolejny sięgnęła historycznych minimów. Na początku tygodnia za jedną akcję koncernu trzeba było zapłacić 1,948 euro, co jest wynikiem najniższym od 15 lat.
Warto przy tym zauważyć, że nie jest to pierwszy dzień spadków fińskiego producenta. Walory firmy tanieją już od połowy ubiegłego tygodnia, gdy Nokia zapowiedziała, że pierwsze dwa kwartały tego roku z pewnością zakończy pod kreską. Choć ma to być związane z szeroko zakrojoną restrukturyzacją, wyprzedaż akcji firmy sugeruje, że coraz mniej osób wierzy, iż Nokia powróci do zyskowności.
- Moody's uważa, że problemy, z jakimi mierzy się obecnie Nokia na rynku telefonów komórkowych, mogą nie być łatwe do pokonania - czytamy w raporcie amerykańskiej agencji. O tym, że Nokia wyjdzie z kryzysu, chętnie mówią natomiast szefowie koncernu.
- Nokia będzie wciąż kontynuowała obniżanie kosztów infrastruktury firmowej, a także będzie poprawiała swoją płynność i utrzymywała silną pozycję finansową - mówił dyrektor finansowy Nokii Timo Ihamuotila. Fiński gigant stracił w pierwszym kwartale niemal 700 milionów euro, jednak wciąż ma wystarczające zapasy gotówki, by przetrwać kolejne półrocze.
W marcu rating Nokii obniżyła również agencja Standard & Poor's. Negatywna perspektywa uwzględnia możliwość dalszego obniżenia rankingu w ciągu dwóch najbliższych lat - można było przeczytać w komunikacie S&P. W ciągu ostatniego roku rating Nokii obniżano już czterokrotnie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*