Aukcja na częstotliwości ważne dla LTE nie może się zakończyć, bo była źle przygotowana. Ministerstwo chce ją zakończyć zmieniając rozporządzenie. Tymczasem Polkomtel i P4 apelują do wszystkich możliwych organów, z Prokuratorem Generalnym włącznie, by nie zmieniać zasad aukcji w trakcie jej trwania.
reklama
Dziennik Internautów już kilka razy pisał o "niekończącej się aukcji LTE".
Chodzi o ważną dla polskiego rynku aukcję na rezerwację częstotliwości z zakresu 800 MHz i 2,6 GHz, które pozwolą operatorom na rozbudowywanie sieci szybkiego internetu. Częstotliwości w zakresach 800 MHz pozwalają na rzadsze rozmieszczenie masztów, co oczywiście obniża koszty inwestycji. Z kolei częstotliwości z widma 2,6 GHz uważane są za dobre do zagęszczania zasięgu sieci komórkowej w miastach.
Niestety aukcja na te cenne częstotliwości ciągnie się i ciągnie. W sierpniu informowaliśmy o tym, że w aukcji na częstotliwości 800 MHz oraz 2,6 GHz suma zadeklarowanych kwot przekroczyła 5,8 mld zł. To ponad trzykrotnie więcej niż w lutym, kiedy aukcja się rozpoczęła. To wcale nie oznacza, że należy się cieszyć z wyższych wpływów do budżetu. Operatorzy są gotowi ostro walczyć o częstotliwości, ale duże nakłady po ich stronie raczej nie ułatwią zaoferowania nowych usług w niskich cenach.
Tydzień temu pisaliśmy o tym, że Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przedstawiło pewien pomysł na zakończenie aukcji. Postanowiono zmienić rozporządzenie w sprawie przetargu, aukcji oraz konkursu na rezerwację częstotliwości lub zasobów orbitalnych. Nowelizacja miała polegać na dodaniu przepisu, który pozwalałby na zakończenie aukcji na częstotliwości w przypadku niezakończenia jej w ciągu 115 dni. W takiej sytuacji następowałaby kolejna runda kończąca proces. W tej rundzie każdy z uczestników będzie składał tylko jedną ofertę.
Przeciwko zmianie rozporządzenia zaprotestowali operatorzy P4 i Polkomtel. Zastrzeżenia miała również organizacja Business Centre Club. Zarzuty operatorów i BCC opierały się głównie na tym, że ministerstwo ma zamiar zmienić zasady aukcji w czasie jej trwania. W ocenie Polkomtela byłoby to naruszeniem podstawowych konstytucyjnych standardów stanowienia prawa. Z kolei organizacja BCC podkreślała, że wyniki aukcji łatwo będzie podważyć, toteż osiągnięty ostatecznie efekt może być inny od zamierzonego.
Co zatem zrobić? Tolerować obecny stan rzeczy? W toku konsultacji społecznych BCC wyraziła opinię, że jeśli nie da się tej aukcji pozytywnie zakończyć, należałoby ją unieważnić i przeprowadzić od nowa, według bardziej rozsądnych zasad.
W toku konsultacji społecznych wspomnianego rozporządzenia swoje wątpliwości wyraziła również Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji oraz Polska Izba Radiodyfuzji Cyfrowej.
Operatorzy Plus i P4 postanowili ostrzej walczyć o sprawę i nie poprzestali na udziale w konsultacjach. W komunikacie rozesłanym wczoraj do prasy oświadczyli, że...
Minister Administracji i Cyfryzacji nie stawił się w dniu wczorajszym na spotkaniu z branżą telekomunikacyjną, a jedynie za pośrednictwem jednego z urzędników przekazał, że nie uwzględni przedstawianych mu argumentów formalnoprawnych. Oznacza to, że zdecydował się na podjęcie działań prowadzących do złamania prawa poprzez wydanie rozporządzenia sprzecznego z Konstytucją RP.
W związku z powyższym P4 oraz Polkomtel postanowiły apelować do wszystkich organów Państwa, które mają możliwość zaskarżania aktów normatywnych do Trybunału Konstytucyjnego. Polkomtel i P4 chcą złożenia wniosku o zbadanie przez Trybunał Konstytucyjny legalności spornego rozporządzenia.
Pod tym tekstem znajdziecie kopię apelu do Prezydenta Andrzeja Dudy. Ten sam apel trafił do innych organów, z Prokuratorem Generalnym włącznie (co wydaje się drobną przesadą, ale dodaje sprawie rozmachu).
- Uważamy, że decyzje w sprawach kluczowych dla Państwa polskiego i dotyczących polskich aktywów narodowych, jakimi są częstotliwości telekomunikacyjne, nie powinny być podejmowane w atmosferze niepewności i chaosu prawnego, a przede wszystkim nie powinny być podporządkowane kalendarzowi wyborczemu. Powinny one służyć interesowi publicznemu poprzez respektowanie zasad państwa prawa - oświadczyli operatorzy.
Co ciekawe, w apelu do Prezydenta RP również zauważono, że MAiC mógł mieć dobre intencje tzn. dostrzegł problem złego przygotowania aukcji LTE. Zdaniem P4 i Polkomtela ta intencja nie usprawiedliwia działania, jakim jest zmienianie zasad gry w trakcie gry.
Poniżej kopia apelu do Prezydenta RP.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Bruksela proponuje system sądów ds. inwestycji dla TTIP i innych porozumień handlowych
|
|
|
|
|
|