Osoby wyłudzające przez internet zaliczki na sprzedaż samochodów zostały wczoraj zatrzymane przez policjantów z Zielonej Góry. Sprawcom udało się oszukać kilkaset osób z całego kraju na kwoty od 3 do 10 tys. zł. Warto się zapoznać ze scenariuszem oszustwa, aby uniknąć problemów.
reklama
Zielonogórscy policjanci zatrzymali 4 osoby, ale analiza informacji z Biur Interpolu i polskich jednostek Policji wskazuje na to, że podobnych oszustw może być znacznie więcej.
Oszuści w serwisach specjalizujących się w pośrednictwie w handlu samochodami wystawiają na sprzedaż luksusowe auta (chodzi m. in. o serwisy mobile.de oraz autoscout.de). Cena jest najczęściej bardzo atrakcyjna.
Podawane do wiadomości dane sprzedawców są fikcyjne, albo pozyskane od innych osób nie mających nic wspólnego z oszustami. Opisy i zdjęcia aut są kopiowane z autentycznych ogłoszeń. Właściciele pojazdów często nie wiedzą, że są one oferowane do sprzedaży.
Sprawcy w pewnym momencie informują, że z różnych powodów przenoszą się do Wielkiej Brytanii i muszą pilnie pozbyć się pojazdu. Ponadto informują, że z uwagi na fakt, że już wielokrotnie usiłowali sprzedać samochód, a poprzez ciągłe przyjazdy z Anglii do Niemiec ponieśli już znaczne straty, żądają wpłacenia zaliczki, która ma być przekazana przez rzekomo zaufaną firmę.
Następnie poszkodowani otrzymują e-mail od rzekomej firmy powierniczej. Sprawcy posługują się różnymi domenami, które mają uwiarygodnić koresondencję. Poszkodowani mają przekazać żądaną kwotę poprzez firmy specjalizujące się w przekazie pieniędzy do rzekomej firmy powierniczej, bądź na konto bankowe zagranicę. Najczęściej spotykane kwoty zaliczek, to od 3 do 5 tys. euro.
Sprawcy mogą później wypłacić gotówkę na podstawie przesłanych numerów pieniężnych przekazów transferowych oraz sfałszowanych dokumentów tożsamości. Dalszy kontakt z poszkodowanym urywa się.
Jak reagować?
Najlepiej jest po prostu nie wierzyć w atrakcyjne oferty z koniecznością wpłacenia zaliczki, ale jeśli już dojdzie do oszustwa, osoba pokrzywdzona powinna:
Policja podaje, że na podstawie możliwie kompletnych informacji zgromadzonych przez pokrzywdzonych, organy ścigania wykonują ustalenia sprawców przestępstw aukcyjnych. W sprawdzeniach uwzględniane są również dane znajdujące się w dyspozycji zespołów bezpieczeństwa portali internetowych. Analiza danych personalnych podawanych przez rejestrujących się użytkowników oraz realizowanych połączeń internetowych pozwala z dużym prawdopodobieństwem zlokalizować komputer sprawcy przestępczego działania.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*