Wielu użytkowników skarży się, że telefony zatraciły swoje korzenie i obok dzwonienia przejmują masę funkcji, z którymi lepiej radzą sobie osobne urządzenia. Nie każdy wie, że przy odrobinie wysiłku telefon można zamienić nawet w... satelitę.
Może jeszcze nie teraz, jednak pierwszym krokiem w tym kierunku był eksperyment przeprowadzony przez grupę entuzjastów rakiet zrzeszonych w Mavericks Civilian Space Foundation. Cel był prosty - wystrzelić Nexusa One przy użyciu domowej roboty rakiety.
Zadanie udało się zrealizować za pierwszym podejściem, a telefon Google poszybował na wysokość prawie dziewięciu kilometrów. Jak zwykle w takich przypadkach, nie mogło się obejść bez nagrania wideo, które tym razem było realizowane przez sam telefon.
Celem lotu Nexusa One było znalezienie tanich rozwiązań umożliwiających budowę satelitów - tłumaczy Thomas Atchison, przewodniczący fundacji. Radio, wydajność urządzenia, sensory i kamera w smartfonach mają bardzo podobne właściwości do tych stosowanych w satelitach - dodaje Atchison. Dzięki projektowi może udać się obniżyć koszt produkcji tego typu urządzeń, a przy okazji dostarczyć wielu informacji na temat wytrzymałości używanych przez nas na co dzień telefonów.
Obecnie satelity mają rozmiary dużych autobusów - zauważa Atchison. - Jednak wierzę, że będą się stawały coraz mniejsze, a ich produkcja będzie tańsza i powszechniejsza. To jest pierwszy krok w tym kierunku. Warto zauważyć, że każdy może się pokusić o stworzenie podobnego projektu. Niezbędny będzie jednak kawałek wolnej przestrzeni powietrznej (w tym przypadku pustynia Nevada), rakieta Intimidator 5, a także Nexus One. Jak na ironię, to właśnie ten ostatni może być niedługo najtrudniejszy do zdobycia. Warto pamiętać, że wkrótce zniknie on z rynku, a w sklepie Google dostępna jest ostatnia partia urządzeń.
Nagranie z Nexusa One w przestworzach:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*